Copyright

Zdjęcie z nagłówka oraz banneru pochodzi z holunder.deviantart.com.
Posiadam zgodę od właścicielki tego konta na wykorzystywanie jej prac.

Informacje

- Nowe wpisy z reguły pojawiają się w kilkudniowych odstępach. Każdemu kto przeczytał poprzednią notkę wysyłam w komentarzu wiadomość o pojawieniu się nowego posta, aczkolwiek rozumiem, że nie musi się to spotkać z aprobatą. Jeżeli takowych powiadomień sobie nie życzysz - powiedz.

- Całą treść bloga obejmuję prawami autorskimi, gdyż jest to moja praca i nie życzę sobie, by ktoś ją wykorzystywał dla własnych celów. Jeśli chcesz ją dla konkretnych potrzeb skopiować prosiłabym najpierw zapytać.

- Jeżeli chcecie zobaczyć banner swojej strony w stopce z reklamami na dole bloga, proszę śmiało proponować - jestem otwarta na wymiany linków :)

- Summit Creative posiada swój podblog. Możecie znaleźć na nim m. in. opisy kategorii, w jakich pojawiają się tu wpisy, nieco o mnie jako autorce, elitę, czyli listę ulubionych blogów, dokładniejszy spis treści oraz parę informacji na temat bloga - pochodzenie adresu, itp. Zachęcam do czytania.

- Mój blog oczekuje aktualnie na opinię ze strony Krytycznie Oceniających i Dark Evaluation.

23 lutego 2013

016. Rurki - gdzie kupić by nie przepłacić?

Zanim do czegokolwiek dojdę, chcę zaprosić wszystkich na nową ocenialnię blogów, którą ostatnio stworzyłam z moją przyjaciółką: www.wariacki-podwieczorek.blogspot.com. Bazuje ona na podstawie "Alicji w Krainie Czarów". Stwierdziłyśmy, że nie będziemy trzymać się tradycyjnych schematów i jako motyw przewodni postanowiłyśmy wybrać jakiś film, książkę, grę... Wypadło na to, myślę że słusznie. Więcej już nie mówię tylko zapraszam do czytania :)
----------------------------------------------------------------------------
 Jestem posiadaczką dziewięciu par rurek - pasują do wszystkiego, są idealne na każdą okazję, w innych spodniach właściwie nie chodzę. Oczywista sprawa - tanie nie są (z resztą jak prawie wszystko w dzisiejszym świecie). Błędny jest jednak tok myślenia, że trzeba na nie wydać dużo, by przerwały więcej niż kilka marnych tygodni. Wiele osób mnie pytało gdzie zwykle kupuję swoje. Dopytując o cenę, po udzieleniu odpowiedzi, zwykle byli zaskoczeni tak niskimi kwotami: 45, 50, 60zł. To bardzo mało, podczas gdy dobre, sprawdzone marki sprzedają je o wiele drożej; 80, 100, 110, 120zł... Kiedyś sama tyle wydawałam na spodnie, myśląc że taniej nigdzie nie znajdę. O tym jak bardzo się myliłam przekonałam się jakiś rok temu, gdy popularne stały się kolorowe rurki. O taaaak, to był przełom. Nagle wszyscy z typowych granatowych jeansów (e w e n t u a l n i e  czarnych) postawili na czerwienie, zielenie, błękity, żółcie, róże i całą masę innych barw we wszelkich możliwych odcieniach. Bądźmy szczerzy, dziś ciężko o osobę, która by temu nie podpadła i nie posiadała w swojej garderobie spodni innych niż te typowe, standardowe. Mnie to tam cieszy, przynajmniej kolorowo teraz na ulicach, a nie, wszyscy smętni i tacy sami. Dało nam to również większe pole do popisu i szerszą możliwość eksperymentowania, co także mnie zadowala. Niezbyt sprzyja tylko fakt, że wcześniej trzeba to kupić, a ceny niestety lubią być wygórowane. W takim razie gdzie kupić by nie przepłacić i jednocześnie dokonać wartościowego zakupu? Każde miasto ma swoje własne takie miejsca, ale ogółem mówiąc jest to zbiór wszelkich bazarków, nieoryginalnych firm i wszystkiego co można z tym skojarzyć. Wykluczam odzież używaną - mam niewyjaśniony wstręt do rzeczy, które nie wiem skąd pochodzą ani kto je wcześniej nosił. Nie jestem jedną z tych co to dla nich metka znanej marki jest priorytetem, ale po prostu czy to byłby H&M czy kompletnie nieznany sklep, będzie mnie odrzucać tak samo w obu przypadkach, jeśli nie wiem czyje to wcześniej było. I żadna niska cena mnie tu nie przekona. Po prostu muszę znać pierwotnego właściciela, inaczej nie będę się w niczym czuła dobrze. Ciuchlandy więc omijam szerokim łukiem, ale tanim sklepem nie pogardzę. Zwykle to właśnie w takich można trafić na najkorzystniejsze oferty. Sztuką jest umiejętność szukania. Butów tam raczej nie kupuję, bo szybko się niszczą, ale inne rzeczy - czemu nie? Rurki to tam mają naprawdę dobre, jedną parę posiadam prawie od roku i raczej jeszcze mi posłużą. Może się to wydawać niewiarygodne, podczas gdy spodnie ze sprawdzonych firm potrafią poprzecierać się po kilku miesiącach, a niby tanie z bazarkowych czy chińskich sklepów mają być korzystniejszą okazją? Owszem, tak. Naprawdę wiem co mówię, a piszę tę notkę dlatego, że wiele osób nie jest tych faktów świadoma. Na moich 9 par, cztery pochodzą spod "dobrej metki" - zadowolona jestem tylko z dwóch. Na pięć pozostałych "bazarkowych" wszystkie idealnie spełniają moje wymagania i oczekiwania. Wniosek? Droższe nie zawsze znaczy lepsze.

Oczywiście nie wszystkie firmy muszą być dobre, więc lepiej się wcześniej na ich temat nieco popytać - czy to na forum miasta, czy to znajomych... Niekorzystny zakup, bez względu na cenę, będzie tak zwanym wyrzuceniem pieniędzy w błoto. Więc żeby nie było, że to ja was na złą drogę sprowadziłam, naprawdę lepiej wcześniej posiąść pewną wiedzę :P

A wy - gdzie kupujecie, a jakie sklepy omijacie gdy w grę wchodzi zapotrzebowanie na spodnie? Piszcie!

26 komentarzy:

  1. też nie mam ,,zaufania" do używanych rzeczy ;/ ja tam chodzę w legginsach. Fajna nocia ogółem :D a jeśli o ocenialnię chodzi: totalnie mnie zaskoczylas :) zakochałam się od pierwszego wejrzenia ;) od razu poinformuj jak zaczniecie rekrutację :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Tobą moje rurki z zary rozciągnęły się masakrycznie :/ a te bazarkowe są wporządku ;) pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oceniania z motywem Alicji świetnie się udała i z pewnością będę tam wpadała XD Zdecydowanie kupuję więcej używanych ciuchów i nawet nie niszczą się za szybko - po co przepłacać w galeriach? Ale buty to już kupuję trochę po droższej cenie i nieużywane ^.^
    Czyli wszytko zależy od tego jaki rodzaj ubrania chce się nabyć, bo nieraz decyzje mogą być takie spontaniczne, że coś się spodoba od pierwszego wejrzenia i nawet cena nie będzie się liczyła ;)) Dość często tak mam nawet ;*****

    OdpowiedzUsuń
  4. ja nie mam ani jeden pary kolorowych rurek xD a rurki przeważnie kupuje po tej cenie co ty ;D max 60 zł dam za spodnie .

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tylko jedną parę rurek i są akurat kolorowe (jasny niebieski). I kupiłam je właśnie za 60 zł na bazarku.

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny post :D
    ja mam tylko jeansowe rurki, kolorowe są fajne, ale jakoś nie widzę ich na mnie :( :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Super post, ja kupuje w osiedlowych sklepach.
    Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny pomysł:) Chyba każda z nas ma kilka par rurek w swojej szafie, prawda?:) Ja też nie nosze innych spodni niz rurki, no ok, dres- jeśli cwicze na wfie;D
    Masz rację że marka nie mówi o tym, że spodnie są lepsze, ja też kupuję rurki na bazarkach albo w prywatnych, małych sklepikach:) W centrach handlowych są bardzo drogie, jak wszystko zresztą...Daj znać jak tylko zapoznasz się z moimi propozycjami:) Z wielką chęcią dam ci kilka innych kawałków:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja mam tylko jedne kolorowe rurki, ale nie lubię w nich chodzić, bo to gruby dżins i się nie rozciąga - okropnie niewygodne, ale ciepłe. osobiście mi się podobają, ale wolę swoje zwyczajne dżinsy (: zapraszam na nn.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy kupowałam rurki w sklepach typu new yorker straaasznie szybko mi się przecierały. Teraz kupuję w pobliskim mieście w sklepie no name i są super!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie 50zł to dużo. Miesięcznie tyle dostaje pieniędzy zatem rozważnie je wydaje. Kolorowych spodni mam dużo. Natomiast znam dużo ludzi, co uważają to nazbyt ekstrawaganckie. Niedawno kupiłam jeansy za 60zł bo stwierdziłam, że moda się powoli kończy a jeansy zawsze trendy ;D kupuje w centrum handlowym...

    OdpowiedzUsuń
  12. ja za rurki maks mogę dać 6 dych, więcej nie ma opcji :)ja nie mam urazu do lumpów, także korzystam :) zgdzam się nie zawsze droższe to lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  13. Hejka ;3
    Na ocenialnię wpadnę później i kto wie, może jak mnie coś znajdzie to zgłoszę bloga... zobaczymy :P
    Wow, ja mam tylko 3 pary rurek XD Jedne kupione właśnie taniej, całe mi się rozciągnęły i już rurek w żadnym stopniu nie przypominają -.-
    Nie mam żadnych używanych ciuchów, ale też w niczym mnie nie odrzucają. Po prostu po zakupie bym je wyprała :P
    Zgadzam się z opinią "droższe nie znaczy lepsze". Często się nią kieruję i staram się wbić do głowy innym :P Bo po co przepłacać, gdy tanio można kupić równie ciekawe rzeczy?
    ;***

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatnio w markowych sklepach tez mozna znalezc rurki w granicach 40-60 :D ale tez jak mam okazje jade z mama na bazar etc gdzie mozna je znalezc jeszcze taniej i sa naprawde dobre ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. ja rurki kupuję w outlecie Terranowa:) za 40 zł mam super spodnie które mi służą dobre 2 lata:))

    OdpowiedzUsuń
  16. W sumie nie mam ulubionych sklepów ze spodniami. Kupuję różnie, jeszcze nie spotkałam się z takim na prawdę dobrym sklepem :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Mieszkam w malej miescowosci, spodnie sa dosc drogie, ale jak jade do wiekszego miasta to juz mozna poszukac. Do h&m i innych wgl nie wchodze, ciuchy sa zbyt popularne i kazdy na ulicy ma takie same ;/ szajs w dodatku :D Uwielbiam za to lumpexy <3 spodni nie kupuje bo nie ma rurek zazwyczaj, ale np przerabiam jakos lub cos.. No a w miejscowosci w ktorej mam internat jest sklep gdzie sa spodnie po 29 zł do 50.. PIEKNE <3 jutro ide sie obkupic haha :P
    A czasem jak mnie cos poniesie kupuje spodnie za 80 zł, ale szybko zaluje..
    Nie mam duzo spodni, ale kiedy mi sie nudza przerabiam je i jest git :)

    OdpowiedzUsuń
  18. jeśli chodzi o spodnie to mam ich bardzo mało, większość kupiłam w jakiś siecówkach ale udało mi się upolować też fajne w SH ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. w swojej szafie mam tylko rurki ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ohh. ja też chodzę wyłącznie w rurkach, najwygodniej, takie moje zdanie :)

    Ooo.. święte zdanie napisałaś --> "Nie jestem jedną z tych co to dla nich metka znanej marki jest priorytetem, ale po prostu czy to byłby H&M czy kompletnie nieznany sklep, będzie mnie odrzucać tak samo w obu przypadkach, jeśli nie wiem czyje to wcześniej było." Mm takie samo zdanie, nie wyobrażam sobie zakładać "coś kogoś" ble.. Ale tanimi sklepami również nie gardzę, czasem można trafić na dobre rzeczy, jednak jak napisałaś buty nie tam. Co do tej kwestii stoję murem za sprawdzonym dobrym sklepem. :)
    Pozdrawiam. ;>

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja rurki zazwyczaj kupuje w H&Mie ze względu na w miarę korzystne ceny lub w ciuchach :)
    Buziaki
    H A L L O W K A A

    OdpowiedzUsuń
  22. Na temat rurek się nie wypowiem, ale na temat ocenialni owszem:
    A WIĘC TO TWOJA OCENIALNIA! To wyjaśnia czemu jest tak fajna. W każdym razie, skoro to twoja, to czemu twój blog był zgłoszony na ocenę? o.O

    Pozdrawiam,
    ~Kryształowa

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja zawsze mam duży problem ze spodniami, w sieciówkach są albo mega drogie albo mega niewygodne :( Zaczęłam więc szukać jakiś fajnych rozwiązań przez internet no i wpadłam na fajny sklep hurtownia Benter, tam kupiłam rurki za naprawdę niewiele :) i są super wygodne!

    OdpowiedzUsuń

- Odwiedzam każdego kto włoży choć odrobinę wysiłku w przeczytanie wpisu i da tego wyraźny przejaw w pisanym komentarzu.
- Chętnie przyjmuje od moich czytelników powiadomienia o nowych postach na ich blogach.
- Spam mi nie przeszkadza, aczkolwiek proszę się do niego nie ograniczać.
- Zawsze czytam Wasze notki w całości i miło by było otrzymać to samo.
- Obserwacja za obserwację? Nie do mnie z tym.
- O ile jesteś anonimem, nie musisz podawać mi adresu do swojej strony - z pewnością ją znajdę i wpadnę :)
- Z chęcią biorę udział w blogowych nominacjach.