Wiele czynników wpłynęło dziś na mój bardzo pozytywny i optymistyczni nastrój. Pogoda przede wszystkim - to pewne. Słońce grzało iście przyjemnie, a po południu można było już beztrosko spacerować bez czapek. Czekam teraz na czas gdy do szafy trafi również zimowa kurtka, a na miejsce szalików wkroczą co najwyżej apaszki. Wiosenne zapatrzenie w postaci zakupów zostało już spełnione i o tym też będzie dzisiejszy wpis. Przynajmniej w końcu mogę coś dodać do kategorii "nowe nabytki", co mnie bardzo cieszy :) Ogółem dzień był przyjemny, choć przez całe siedem godzin spędzone w szkole chodziłam wiecznie głodna, mimo wcześniej zjedzonej kanapki i porządnego śniadania. A to dziwne, gdyż kiedyś potrafiłam 8h przesiedzieć na samym napoju, a teraz nie ma nawet co o takiej ewentualności myśleć. Skutki dojrzewania, czy jak? >___<
Czwartkowe popołudnie zmusi mnie do przesiedzenia samotnie dodatkowej godziny w szkole. Trzeba niestety poprawić fizykę, a zajęcia wyrównawcze zaczynają się dopiero o 14.10, podczas gdy ja kończę lekcje o 13.15. Najpewniej pójdę sobie do czytelni, gdzie być może za łaskawością bibliotekarek dostanę dostęp do komputerów z Internetem. Wtedy pewnie nadrobię zaległości w
ocenialni, co zdecydowanie mi się przyda. Na pewno nie pozwolę sobie zmarnować 45 minut lekcyjnych, które można różnie ambitnie wykorzystać. Życzcie szczęścia na poprawie ;)
Czy coś jeszcze istotnego się wydarzyło? Dziś już raczej nieszczególnie. A nawet jeśli, to w szczegóły i konkrety zagłębiać się nie będę. Powiem jedynie to co siedzi ostatnimi czasy w głowach nas wszystkich: oby do wiosny! :) Teraz skupię się już na temacie, gdyż dostatecznie dużo Wam nawijam ostatnio o sobie i moim życiu - no a w końcu nie tego po blogu oczekujecie. Całkowicie z pamiętnika zrezygnować jednak nie umiem, więc spodziewajcie się drobnych przytoczeń z kwestii odmiennych tematyce. Raczej nie zaszkodzi :)
Teraz już konkretnie. Wiadomo, nowy sezon = nowa moda. Wraz z nadejściem miesięcy ciepła zamierzam nieco urozmaicić swój styl. Usłyszałam ostatnio od bliskiej kumpeli, niemal przyjaciółki, że unikam kobiecych akcentów, a spódnice, sukienki czy delikatne, dziewczęce motywy to nie moja bajka. Czy to źle? Myślę, że nie, ale rzeczywiście jest w tym nieco racji. Warto charakteryzować swoją płeć i pokazywać wyraźnie jak dobrze się czujemy będąc w damskiej skórze. Dlatego też zamierzam wprowadzić do swojego ubioru więcej kobiecości, nie rezygnując jednocześnie z tego co kocham. Dlatego będę mieszać - raz bluza, raz coś delikatnego. Na pewno nie zamierzam popaść w monotonię i ograniczać się do konkretnych, stałych oraz niezmiennych look'ów. No i obiecałam sobie zacząć częściej nosić biżuterię (kolczyki-kokardki które wam tu jakiś czas temu prezentowałam zdążyłam już zgubić - najpewniej w szkole, więc przepadły na amen), bo teraz to ograniczam się głównie do naszyjnika sowy, otrzymanego na urodziny. A i tak nie zakładam go wybitnie często. Postaram się również wrócić do bransoletek z muliny, gdyż robiąc je na pewno zaoszczędzę więcej niż kupując co raz to nowsze akcesoria - tym bardziej, że w zbieraniu kasy na wakacje liczy się dla mnie każda złotówka - a im ich więcej tym lepiej :P Do stylizacji zamierzam również wprowadzić liczniejsze kontrasty, których uczę się nie bać i próbować co raz to odważniejszych. Od ponad roku kocham zestawienie miętowego z żółtym i dopiero po dzisiejszym shoppingu będę mogła wykorzystać te dwie barwy na sobie. Nareszcie! Z postanowień w kwestii wyglądu to by było chyba na tyle. W najbliższym czasie postaram się także ujawnić moje plany związane ze zmianą fryzury. O tym już jednak nie dzisiaj.
Tym razem na zakupach postawiłam na odcienie mięty i turkusu, ostatnio z resztą bardzo modne. Nie było więc najmniejszych problemów ze znalezieniem ich wśród sklepowych półek. Satysfakcję z nowych rzeczy posiadłam ogromną, więc bez dłuższego zwlekania zamierzam się nią z Wami podzielić :)
Kurtka wiosenna, Moodo, 139,99zł.
Jednak kompletnie porzuciłam swoje ambicje co do skórzanej szarości lub jasnego brązu. Moim faworytem tego sezonu stała się powyższa kurtka, która od dziś wdzięcznie zajmuje jeden z wieszaków w moim domu i czeka tylko na odpowiednią porę by zaznać świeżego powietrza :) Bardzo wygodna, do tego ani za cienka, ani za gruba. Idealna na nadchodzące oceplenie.
Cienka bluza, Cayman, 49,90zł.
Również odpowiednia na zbliżające się ciepło, gdyż bardzo cienka jak na bluzę. Do złudzenia wręcz przypominająca bluzkę, którą, kto wie, czy właściwie nie jest.
Tenisówki, Kakadu, 19,99zł.
Te już na nieco cieplejszy okres czasu, gdy wiosenna atmosfera udzieli się w pełni swojej okazałości. Tymczasowo posłużą mi do szkoły, a wraz z powyżej zaprezentowaną bluzką oraz żółtymi rurkami, stworzą świetne połączenie w moich dwóch ulubionych kolorach ♥
Buty sportowe, skate, Kakadu, ok. 65zł.
Ostatnia i jedyna nie-miętowa rzecz z dzisiejszych zakupów :) Butów tego typu potrzebowałam koniecznie, gdyż zeszłoroczne tym razem się już nie nadadzą. To po części nawet lepiej, gdyż te podobają mi się o wiele, wiele bardziej. Nawet dałam sobie uzmysłowić, że wcale nie muszą sięgać za kostkę by spełniać wymaganie wygody. Jak dla mnie są świetne, a zakup ich był strzałem w dziesiątkę. Nawet dodali białe sznurówki do kompletu ;P
Na zakończenie dodam jeszcze, że wszystko stąd jest naprawdę mega wygodne, więc polecam raz jeszcze!
U mnie to by było na tyle. A u Was - jak tam przygotowywania do wiosny? ;)
Przygotowania do wiosny? Śpią nadal snem zimowym! :) bo niestety, jeśli coś kupię, to pewnie niedrogą biżuterię czy buty takie jak Ty te miętowe, bo i ładne i tanie. Może jeszcze na coś uzbierać zdążę przed wakacjami? Też zbieram na wakacje :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa też nie uważam , że to źle ;) Każdy ma swój styl ;d
OdpowiedzUsuńfizykę na pewno poprawisz na pięć, a ubrania całkiem ok ;) buty urocze
OdpowiedzUsuńJak będzie jakiś przypłuw gotówki to też wybiore sie na zakupy a co!:D:)
OdpowiedzUsuńOhooo. słoneczko świeci ładnie już drugi dzień, tylko śnieg nie chce topnieć ;<
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia na jutrzejszych poprawach :)
Mówisz "kobiece akcenty".. Cóż jeśli chodzi o mnie to ostatni raz sukienkę miałam jakieś dwa lata temu na ślubie kuzynki, oczywiście z przymusu. Nienawidzę sukienek, spódniczek... Grrr. nie mój styl ! I strasznie się w nich źle czuję, nie potrafiłabym się przełamać. Natomiast bardzo lubię szpilki, jestem niską osobą więc obcasy są że tak powiem moim lekkim "oczkiem w głowie" (tak mam kompleks niższości - jako, że jestem najmniejsza z klasy).
A co do biżuterii to mają mnie za, dziwaczkę ? Tak to mogę ująć ? Chodzi o to, że rzemyki, bransoletki (oczywiście mojego wykonu - rób sama bransoletki i nie ograniczaj się tylko do muliny, kombinuj z koralikami, wieszcz czasem nie trzeba wiele, a one mogą wiele zmienić) są nieodłącznym aspektem mojego "wizerunku" - dużo i kolorowo, po za tym kolczyki - tylko śrubki, pierścionek, kompasik (zegarek wisiorek) i oczywiście cienkie drewniane koraliki na szyi lub naszyjnik z kłem. No można powiedzieć, że mam lekkiego bzika, ale bez tego wszystkiego bardzo dziwnie bym się czuła :)
Kontrasty... no ja własnie należę do tych co 3/4 szafy zajmują czernie. I chyba powoli zacznę to zmieniać :)
Zapraszam Cię jeszcze do siebie, jeśli nie masz nic przeciwko blogowym łańcuszkom, to zostałaś nominowana na best blog aword.
Pozdrawiam :*
lubię ciuszki z Moodo :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się kolor mięty ;D
OdpowiedzUsuńIt's time to go! Racja:) Ja też dziś poczułam wiosnę...tylko troszkę w czarnych kolorach;D Skóra itd.;D Ale uwielbiam to słońce świecące w twarz, omomom;D
OdpowiedzUsuńwybieram się po te tenisówki w weekend, bo ostatnio już nie było rozmiaru :(
OdpowiedzUsuńśliczne tenisówki ;)
OdpowiedzUsuńWiosna nareszcie zrobiło się ciepło i od razu więcej radości ;)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie (nowa notka)
Fajne ciuszki ; ) Apropos ocenialni to wysłałam ci pilną wiadomości na GG. Więc jak będziesz miała czas to zajrzyj.
OdpowiedzUsuńDuże zakupy *.* Mam takie same tenisówki i planuję kupić jeszcze jakiś kolor ;) a ty?
OdpowiedzUsuńPomyśle nad tym :D Zastanawiałam się nad żółtymi, ale pewnie szybko się brudzą. Więc raczej jakieś ciemne (;
UsuńNo to przygotowania idą pełną parą jak widać XD Fajny komplecik turkusowy ci powstał! Ale odpowiedni taki jasny wesoły kolorek na wiosnę ;) Kurtka spodobała mi się najbardziej, looknę na tą markę sobie trochę dokładniej ;P Szkoda, że taka ładna pogoda a tu trzeba w szkole siedzieć..... i to jeszcze nad poprawkami >.< My z uczelnią mamy ten sam problemik ^.^ Ja jeszcze aż tak nie przygotowałam wiosennego stroju, chociaż adidasy już dziś założyłam i bez czapki byłam to jeszcze pomyślę nad cienką kurtką i innymi dodatkami, myślę, że bransoletki, wisiorki i apaszki będą tu całkiem odpowiednie ;*****
OdpowiedzUsuńteż mam plan odświeżyć to i owo :D moja szopa wymaga metamorfozy , szafa też, a dusza najbardziej. Mi się turkus zawsze podobał, śliczna kurtka, trampki :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w kurteczce i tej bluzie *.* A właśnie, świetnie dziś wyglądałaś, naprawdę podobało mi się połączenie kolorów :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za fizykę :D
super ta bluza! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
ja pewnie nie będę robić dużych zakupów wiosennych, ale chciałabym sobie kupić kurtkę jeansową, kilka par kolorowych rurek (jak na razie mam tylko parę zielonych spodni, z których już wyrastam, dziwnie szybko;c) i może jakieś tenisówki czy adidasy... no coś do biegania:) jak na razie jednak wysarczy mi to co mam:)
OdpowiedzUsuńfajne te Twoje nabytki, zazdroszczę!
widzę u ciebie w szafie turkusowo!
OdpowiedzUsuń:D
bluzka super! podoba mi się kolor miętowy :D
OdpowiedzUsuńte miętowe butki cudowne!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna kurtka :)
OdpowiedzUsuńBluzka mnie urzekła! :)
OdpowiedzUsuńnn u mnie;))
OdpowiedzUsuńja już teraz porzuciłam wielką, zimową kurtkę na rzecz ładniejszego i cieńszego płaszczyka
OdpowiedzUsuńboooska bluza ;).
OdpowiedzUsuńWzór już u mnie jest:
http://inaczejznaczypomojemu.blogspot.com/
Och tak, pogoda była wspaniała. Niestety znowu wracają szare, ponure dni. Miejmy nadzieję, że nie na długo :)
OdpowiedzUsuńTeraz kolor mięty jest bardzo modny.
Ale boskie , boskie , boskie ,boskie ,boskie ,boskie ,boskie <33333
OdpowiedzUsuńFajna bluza. :)
OdpowiedzUsuńTrampki śliczny kolor i fajna bluza :) Pozdrawiam! u mnie tak sobie z tymi zakupami :)
OdpowiedzUsuńFajna bluza i trampeczki :>
OdpowiedzUsuńU mnie nn :) na razie będę podpisywać jako Kot Dziwak :D
OdpowiedzUsuńja cały czas jestem masakrycznie głodna, choć jestem w stanie od czasu do czasu się wprowadzić w stan hibernacji i nie jeść przez cały dzień :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajny ciuch "it's time to go", też bym chciała!
Obrazek 1. - Podoba m się, nawet bardzo. Można powiedzieć że ją kocham. Ale nie wiem czy mi do twarzy w tym kolorze. Do tego nie wiem jak tobie, ale mi na zdjęciu przypomina skórę.
OdpowiedzUsuńObrazek 2. - To to nie bluzka? <-- Moje pierwsze wrażenie. W każdym razie, fajna.
Obrazek 3. - Czemu tak bardzo lubię buty w tym kolorze? Tylko ich...krój, czy jak to się nazywa, mi nie odpowiada. I sznurówki mogłyby być w innym kolorze niż but.
Obrazek 4. - Fajne, nawet fajnie.
U mnie jeszcze za zimno (chyba) na przygotowania do wiosny. Sweter, płaszcz, trampki, rękawiczki, apaszka, czapka.
Pozdrawiam,
~Kryształowa
1xbet korean sportsbook - Legalbet.co.KR
OdpowiedzUsuń1xbet korean sportsbook. The goal 1xbet app of 1xbet is to become a betting partner of many of the best players in the world.