Copyright

Zdjęcie z nagłówka oraz banneru pochodzi z holunder.deviantart.com.
Posiadam zgodę od właścicielki tego konta na wykorzystywanie jej prac.

Informacje

- Nowe wpisy z reguły pojawiają się w kilkudniowych odstępach. Każdemu kto przeczytał poprzednią notkę wysyłam w komentarzu wiadomość o pojawieniu się nowego posta, aczkolwiek rozumiem, że nie musi się to spotkać z aprobatą. Jeżeli takowych powiadomień sobie nie życzysz - powiedz.

- Całą treść bloga obejmuję prawami autorskimi, gdyż jest to moja praca i nie życzę sobie, by ktoś ją wykorzystywał dla własnych celów. Jeśli chcesz ją dla konkretnych potrzeb skopiować prosiłabym najpierw zapytać.

- Jeżeli chcecie zobaczyć banner swojej strony w stopce z reklamami na dole bloga, proszę śmiało proponować - jestem otwarta na wymiany linków :)

- Summit Creative posiada swój podblog. Możecie znaleźć na nim m. in. opisy kategorii, w jakich pojawiają się tu wpisy, nieco o mnie jako autorce, elitę, czyli listę ulubionych blogów, dokładniejszy spis treści oraz parę informacji na temat bloga - pochodzenie adresu, itp. Zachęcam do czytania.

- Mój blog oczekuje aktualnie na opinię ze strony Krytycznie Oceniających i Dark Evaluation.

8 marca 2013

022. Rozterki koloru różowego

Na sam początek informuję, że zostałam nominowana do Best Blog Aword przez Aiko, której za to serdecznie dziękuję :) Wedle tradycji tego typu blogowych zabaw czeka mnie teraz kilkanaście pytań, na które mam udzielić odpowiedzi. Kto wie, może dowiecie się o mnie czegoś ciekawego? Na to liczę :)


1. Co bardziej wolisz przyrządzać - desery czy konkretne potrawy?
Zdecydowanie desery. Wszystko co wymaga użycia piekarnika, patelni czy garnka w moim wykonaniu, bez niczyjej pomocy zwykle jest albo niezjadliwe, albo nieapetycznie wyglądające. Nie mam w tej dziedzinie talentu, choć przyznam, że lubię sobie czasem pogotować.

2. Co jest najważniejsze w człowieku - osobowość czy wygląd?
Choć zdecydowanie na priorytet pcha się osobowość, to jednak wyglądu całkowicie nie można zignorować. Nie patrzę na urodę ani inne podobne walory, ale to co się dla mnie liczy to higiena. Człowiek musi o siebie dbać! Jednak bez względu na wszystko, to charakter jest odzwierciedleniem prawdziwego piękna, którego żadne dobra zewnętrzne nie są w stanie zastąpić.

3. Kiedy założyłaś bloga?
Summit Creative stworzyłam dokładnie 26 stycznia 2013, ale mój pierwszy blog powstał gdy miałam zaledwie dziewięć lat, w 2009 roku.

4. Jaka osoba inspiruje Cię, aby rozpocząć coś nowego?
Oj, na to pytanie nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć. Wiele jest takich ludzi. Pierwsi motywują do jednych rzeczy, drudzy do innych. Nie mam swojego konkretnego wzorca do naśladowania. Zwykle to nie osoby, a piosenki nadają mi wenę - różnorodną i wszelaką, ale najintensywniejszą.

5. Odwiedzasz wiele blogów?
Zależy kto co rozumie poprzez słowo "wiele". Myślę jednak, że tak, odwiedzam każdego kto skomentuje mi bloga - czyli zwykle średnio 30 waszych stron dziennie (niekiedy mniej), bo na chwilę obecną mniej-więcej tyle liczą odpowiedzi pod każdym wpisem. Poza tym często wchodzę na blogi, z których autorami dopiero zamierzam się zapoznać: komentuję notkę, jednocześnie zapraszając do siebie. Więc tak, uważam że sporo ich jest.

6. Wolisz gotować sama czy jak ktoś robi to za Ciebie?
Wszystko zależy od nastroju i sytuacji. Jak już mówiłam, kulinarne zajęcia potrafią mnie zadowolić, ale niekiedy najzwyczajniej nie mam do tego chęci, wiadomo jak jest. Na ogół jednak chyba wolę jak robi to ktoś za mnie - gwarancja lepszych efektów.

7. Jaką książkę obecnie czytasz?
Nieszczęsną lekturę pt. "Zemsta", z której nie zapamiętuję kompletnie nic. Streści ktoś? D:

8. Które ubranie przetrwało najdłużej w twojej szafie?
Powiem szczerze, że nie mam pojęcia. Najstarsze są chyba czarne dresy, w których chodzę jedynie po domu. Kupione ponad dwa lata temu.

9. Jaki jest twój ulubiony przepis?
Nigdy nie gotuję z przepisów, ograniczam się raczej do najprostszych potraw, które go nie wymagają.

10. Jakie cechy charakteru są dla Ciebie najważniejsze w przyjaźni?
Radość z życia i optymizm. Nie lubię zadawać się z ludźmi wiecznie ponurymi. Od przyjaciela oczekuję, że będzie mnie umiał nie tylko wesprzeć, ale i rozbawić - liczę na kogoś pozytywnie nastawionego. Mam za mało cierpliwości do smutasów.

11. Jaki jest twój ulubiony film?
Ostatnio obejrzałam "Jutro, jak wybuchnie wojna"  to chyba on aktualnie stanowi mój faworyt. Na ogół jednak uwielbiam wszelkie animowane produkcje Disney'a - bajki, z których się nie wyrasta i bez względu na bieg czasu są tak samo współczesne. To na nich się wychowałam, więc noszę w sercu do dziś. A i teraz, mimo że jestem może na to za stara, żadnej ich nowej kinowej produkcji nie przegapię.

To tyle. Osobiście nominuję blogi:
- Across-of-me
- Wilczku
- Hikarib
- Od-nave
- Acchuko
- Edytaaaa
- Musicisall
- Gekkostate
- Gwiazdybeatrice
- Zaklinaczka-wspomnien
Pytania te same co u mnie ;)
Wybaczcie jeśli ktoś z wymienionych wcześniej osób był wcześniej otagowany w tej samej kategorii, ale najzwyczajniej nie wyrobię ze sprawdzeniem tego. Przepraszam również tych, którzy nominacji sobie nie życzą. Nie robię przecież umyślnie nikomu na złość - poinformujcie, a nie będzie żadnego problemu ;)

 Dzisiejszy wpis zostanie pozbawiony konkretnych faktów i precyzyjnych przykładów, czyli jak łatwo się domyślić, kategoria "rozważania nad..." ma swoje kolejne pięć minut. Przyznam, że lubię w niej pisać, gdyż daje największy wachlarz możliwości. Nie muszę także przygotowywać materiałów w postaci graficznej, gdyż to nie zdjęcia, a tekst, odgrywa tu rolę najistotniejszą. Podyskutujmy więc o wszystkim i niczym, czyli jak na dzisiejszy post wypadło, rozterki koloru różowego. Zapraszam do czytania.


Róż... Faworyt każdej małej dziewczynki wśród wszystkich istniejących barw. Co jest w nim takiego, że płeć piękna w latach dzieciństwa jest nim tak szalenie zauroczona? Z reguły przypisujemy go jako damski i kobiecy, co w pewnym sensie mówi już samo za siebie. Jedni pozostają mu wierni, inni wyzbywają się go wraz z wiekiem. Na dzień dzisiejszy szczerze przyznaję, że nie posiadam nic o tym kolorze - ewentualnie wplątany jest gdzieś wśród odcieni moich kraciastych koszul, poza tym raczej nigdzie. I to wcale nie dlatego, że go jakoś wybitnie nie lubię - najzwyczajniej tak wychodzi. Raczej nie ciągnie mnie w jego stronę, a jedynie nieliczne rzeczy w owej barwie zwracają moją uwagę. No ale nie na tym miała skupiać się notka.
Irytujący jest fakt, że w dzisiejszym świecie ludzie przypisują róż plastikom lub (bardzo chamsko) gejom. Tolerancja XXI wieku jest na skraju wyczerpania, a obraźliwej krytyce i pogardom nie ma końca. Zawsze znajdzie się ktoś będący w stanie uczepić się każdego szczegółu. Pytanie - dlaczego? A nawet bardziej precyzyjnie - dlaczego kolor, który nosimy ma być wyznacznikiem przynależności do grupy? Co jest złego w kobiecych akcentach? Co przeszkadza Wam w stylu niektórych chłopaków? Czemu we wszystkim szukacie problemu?
Nie zwracam się tu do każdego lecz do bardzo dużej warstwy polskiego społeczeństwa tak bardzo naiwnej i stereotypowej. I szczerze działającej mi na nerwy. Z kwestią różu u płci przeciwnej może nie działają zbyt niesłusznie - owszem, zgadzam się z tym, że to niemęski kolor, ale nikomu darzyć go sympatią zabronić nie możemy. Toleruję odmienne gusta i nie rozumiem, czemu co niektórym akceptacja przeciwnych poglądów sprawia taki problem. Tym bardziej, że ich oskarżenia są często kompletnie bezpodstawne.Wyzywanie kogoś od gejów z tak błahych powodów jest zachowaniem co najmniej żałosnym. Bo co - bo to że chłopak nie obnosi się w dresach i fajką w zębach ma wyznaczać jego wartość? A nawet jeśli posiadałby odmienną orientację - co z tego? Oczekujecie że wszyscy będą tacy sami? Że świat podlegnie waszym regułom? Całe szczęście, że osoby z takowym mniemaniem mają do powiedzenia naprawdę niewiele. Przynajmniej tyle dobrego mamy w tym zwariowanym świecie.


Inną kwestię stanowią dziewczyny ochrzczone mianem plastików, które rzeczywiście kreują róż jako kolor sztuczności. Nie dziwię się, że teraz co raz więcej osób go unika. Mianem tym może teraz bezproblemowo zostać nazwany dzisiaj każdy, kto go w swoim wyglądzie najzwyczajniej przedawkuje. Nędzna, niesprawiedliwa, ale szczera prawda.

Ważne by nie podpaść stereotypom - bo da się tak. Potrzeba wprawy, ale nie jest to sprawa niewykonalna. Akcentowanie różu, o ile robi się to umiejętnie, nie wzbudza żadnych sprzecznych emocji. Jak tego dokonać?
Warto określić sobie co dokładnie zamierzamy zaszczycić obecnością owej barwy. Najczęstsze bywają przejawy w biżuterii, choć można wykazać się większą oryginalnością. Trzymajmy pewien dystans i nie pozwólmy na przesadę. Następnym krokiem jest wybór odpowiednich odcieni. Najlepsze stanowią jasne i pudrowe, lekkie oraz kobiece. Dodają prawdziwego uroku, jednocześnie wzbudzając zachwyt. Im bardziej jaskrawy i ciemniejszy ich kolor, tym intensywniej odbiegamy od wzoru delikatności. Pastelowe odcienie cieszą się nienaganną opinią, więc wzorujmy się tym przykładem. Neony różu niestety lubią drażnić oko, co może zmartwić miłośników bycia w centrum uwagi. Ale i jaskrawość nie jest zła, byle nie nadużywać jej nadmiernie. Szał potrzebny jest od czasu do czasu każdej kobiecie :)

 

Podsumowując: czy mam jakieś sprzeczne odczucia związane z różem? Odrzucają mnie jedynie jego najmocniejsze odcienie, reszcie nie mam nic do zarzucenia. A jak ta sprawa miewa się w waszych poglądach? Piszcie! :)
Ps. Udało mi się poprawić fizykę z 1 na 4 :D
Ps2. Szczere i serdeczne wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet; wspaniałych przyjaciół, powodzenia u płci przeciwnej, spełnienia marzeń, radości z życia oraz... najzwyklejszej pomyślności, po prostu ♥

35 komentarzy:

  1. Notka wprost idealna na Dzień Kobiet ;3 Co do tagowania na pytania odpowiem w nn, bo niedawno u mnie była i jeszcze nie wszyscy skomciowali XD Ale ogółem dzięki za tag ;* Z różem to tak u mnie różnie, po prostu nie na wszystkich rzeczach ładnie się prezentuje i nie w każdym odcieniu.... Nie lubię przesady, więc te "plastikowe" dziewczynki typu Barbie mi się stanowczo nie podobają! Jasny róż nieraz wydaje się bardzo dziecinny, ale ten popieram i nie mam mu nic do zarzucenia ^.^ Tak słodko wygląda *.* Po prostu kobiecy kolorek i tyle, nie powinno się go za bardzo czepiać, ale każdy ma własną opinię na ten temat. Gratuluję poprawy fizyki i tez życzę wszystkiego najlepszego w Dzień Kobiet;****

    OdpowiedzUsuń
  2. Taak. Moja siostra szaleje za różowym. Jak ma do wyboru niebieskie, zielony i żółty to i tak powie, że chce różowy ^^ Ale tak maja te dziewczynki.
    Ja nie lubię gotować i nie umiem ^^ Lubię robić desery, ciasta ale nie gotować :]
    Najlepszego z okazji Dnia Kobiet!

    pretty-and-colour.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Naj, naj nawzajem ;)
    Ja tam najbardziej lubię fiolety, choć powoli z nich wychodzę i często wybieram rzeczy czarne, czego nie popiera moja mama :D
    Na tag odpowiem w NN :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ten telefon jest genialny takiiiiiii urozczy

    OdpowiedzUsuń
  5. jeśli chodzi o ćwiczenia na brzuch- hmm.. jest tego sporo, ale najbardziej znanym są brzuszki:) ćwicząc brzuszki codziennie chyba raczej doczekasz się płaskiego brzucha xd a ostatnio też moje zainteresowanie wzbudził pilates- podobno po 10minutowych ćwiczeniach pilatesu dziennie po ok. miesiącu można mieć już płaski brzuch, a nawe i szczupłe nogi:) także, jeśli jestes zaciekawiona, to poszukaj w necie:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego najlepszego! (;
    Dzięki wielkie za nominację :D
    Tak, też czasem irytuje mnie to wyzywanie od gejów i plastików, bo cóż, znam plastiki, które różu unikają xD haha, ale teraz tak na poważnie to ja chyba nie należę do wielbicieli tego koloru, ale też nie neguję, bo niektóre odcienie są świetne :D mam trochę ubrań w tym kolorze i nie narzekam :D Dokładnie tak! nie ma to jak pudrowe, delikatne róże (;

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ ja bym chciała taką szminkę :)) Świetny blog!
    Zapraszam też do mnie, może Ci się spodoba :)
    http://maryannfashionn.blogspot.com/
    Buziaki ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Dbasz o bloga jak nic ! Naprawdę wspaniale. Aż twoje posty mnie uwodzą ;3 Chce się wejść po prostu. Bosko, jak zwykle <3 :*** Boska szminka i koszyczek też ! Najlepszego z okazji dnia kobitek !:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że z gotowaniem to mamy wiele wspólnego :) co do różu, to kiedyś go nie lubiłam u siebie. U innych podobał mi się, nie jestem z tych żeby kogos zdyskredytować przez jakiś kolor :D od paru lat namiętnie kocham pudrowy i malinowy róż :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Najlepszego również dla Ciebie kochana :)
    dziękuję za odwiedzinki :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystkiego Najlepszego z okazji dnia kobiet :)
    Dziękuję za otagowanie mnie. Chętnie odpowiem na pytania :)
    Przyznam, że od zawsze podobał mi się różowy. Mimo tego, że mam już 16 lat, nadal jest to mój ulubiony kolor.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystkiego najlepszego! :)
    Ja tam do różu nic nie mam :P mam kilka różowych rzeczy ale nosze je tak żeby było ok ;) a w dzieciństwie byłam odmieńcem i lubiłam niebieski xD

    OdpowiedzUsuń
  13. ja też tam do różu nic nie mam, ostatnio co raz bardziej go toleruję u siebie :) jego pastelowe odmiany są prześliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A masz bardzo fajny wygląd bloga :3 Nie mam zbyt wielu ubrań w tym kolorze..^^ Jednak nie mam nic do niego.. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe odpowiedzi. Też lubię ten film :D

    OdpowiedzUsuń
  16. ja lubię różowe pomadki:D ale nie noszę ubrań w tym koloerze xd

    OdpowiedzUsuń
  17. Hej ;d
    Kinga mam pytanie. Czy nie jest Ci jakoś głupio z tego powodu, że Kaja ma chłopaka? ZAwsze byłyście jak siostry jak Kaja to i Kinga jak Kinga to i Kaja, a teraz mam wrażenie, że jak widzę Was w szkole to więcej uwagi Twoja przyjaciółka poświęca Kamilowi. Broń Boże nie chcę Wam przyjaźni rozwalić czy coś z tych rzeczy, tylko zastanawia mnie czy nie jest ci przykro z tego powodu :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszm, ale nie odpowiem na to pytanie publicznie. Zapraszam na gg: 35696392 , a chętnie udzielę odpowiedzi :)

      Usuń
  18. Kiedy byłam mała, to nie cierpiałam różowego i tak było do gimnazjum. Dopiero w pierwszej klasie liceum jakoś się przekonałam, że nie jest to jakiś zły kolor.

    I gratuluje poprawienia oceny z fizyki. :D

    OdpowiedzUsuń
  19. No to dziękuję, że odpowiedziałaś :*
    Mnie też inspirują piosenki ! Muzyka jest chyba najpiękniejszą i najbardziej powszechną inspiracją :)
    Nie czytaj zemsty ! To taka moja rada, ja utwierdzam się w przekonaniu, iż sztuki powinno się oglądać nie czytać. Obejrzy sobie film "zemsta" tzn. sztuka w sumie. Jest taka jedna, bardzo fajna, wszystko co powinno być się w niej znajduje. Naprawdę polecam, my ją w szkole na lekcji oglądaliśmy :)

    A ja nawet jak byłam mała, nie lubiłam różowego ;> Zasługa tego, że byłam taką "chłopczycą", zawsze wśród chłopaków (czyli brat i cała jego banda) :)
    Facet + Róż = gej... Co to za schemat w ogóle. Głupie stereotypy. Jak zadbany to od razu - gej ? Wiele chłopaków/mężczyzn w różu wygląda świetnie ! No ale fakt, faktem kolor zalicza się do tych damskich :)
    I gratuluję poprawionej fizyki :>
    Pozdrawiam :*

    (U mnie nn)

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej:) Dzięki za nominację, jasne że się bawię w takie coś, dzięki temu możemy się dużo dowiedzieć o sobie nawzajem:) W kolejnej notce odpowiem na twoje pytania bo już mam kilka nominacji:)
    Róż...nigdy nie miałam na ten kolor tzw. fazy:) Ale jest świetnym dodatkiem...plastiki, owszem kojarzą mi się z różem, ale tylko wtedy gdy są wystrojone w ten dziewczęcy kolor od góry do dołu:)
    Geje nie mają nic wspólnego z różowym...Mój przyjaciel(ten o którym pisałam u mnie), powiedział mi że trampki nie są dziewczęce, chyba że różowe...bo inne pasują tylko do chłopaków...ja mam odmienne zdanie na ten temat:)
    Pozdr.<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zna się, trampki są wspaniałe dla obu płci ^^

      Usuń
  21. Hejka ;3
    Ooo, dziękuję za otagowanie, uwielbiam tego typu blogowe zabawy ^.^ Zawsze można wynieść coś z nich ciekawego.
    Hm... osobiście chyba bardziej teraz przepadam za różem, niż gdy byłam małą dziewczynką. Wtedy panowała taka moda na wstręt od tego koloru i każdy, kto twierdził, że za nim nie przepada, wydawał się być fajny... Ach, to dzieciństwo XD Teraz już takim czymś raczej nikt się nie przejmuje :P
    Na szczęście wśród moich znajomych nie wyznacza się osobowości po stylu ubioru, a już zwłaszcza jeśli o róż chodzi. Mam jednego kolegę w klasie, który ma wiele ubrań w tej barwie (a już zwłaszcza jeśli o bieliznę chodzi XD lepiej nie pytaj się skąd wiem ;_; XD) i wszyscy twierdzą, że ma świetny styl.
    Woah, gratulację poprawionej oceny! :D
    ;***

    OdpowiedzUsuń
  22. Hej! Świetny blog.

    Różowy kolor?? Spoko.. też lubiam.

    Mam nadzieję, że odwiedzisz też mojego.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale ja też nie płacze przed ekranem ! Nigdy mi się to nie zdarzało. No czasem może miałam szklanki w oczach, ale żeby łezkę puścić to nie. :)
    Jeśli chodzi o stronę to polecam love-drama.pl, a dokładny link do tej dramy to ten :
    http://love-drama.pl/1-litre-no-namida-po-polsku

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajny blog :) . Ja nawet lubię róż

    OdpowiedzUsuń
  25. Hmm zemsta... oh, ajj... chyba nie pamiętam :) Coś mi świta, ale nie chcę wprowadzić Cię w błąd. To było tak dawno temu :O Ja to mam dużo starych rzeczy, prawie w ogóle nie noszonych i tak sobie trwają w jakiś pudłach...
    Dziękuje za zaproszenie do Tagu, póki co nie wiem czy wezmę w nich udział bo pytania nieco trudno-łatwe. Ciekawie z nich wybrnęłaś ale ja się obawiam, że kopiuj wklej z Twojego nie mogę, więc może być ciężko.
    To czy ktoś przypisuje róż plastikom, to nie jest ważne... Ważne, że Tobie się to podoba a jak inni to postrzegają to ich sprawa!

    OdpowiedzUsuń
  26. Poruszyłaś bardzo ważny temat tolerancji.Niestety z moich spostrzeżeń wynika,że dalej sprawy nie mają się dobrze. Jeśli chodzi o kolor różowy to moim zdaniem wszystko jest dla ludzi należy tylko podchodzić do tego z umiarem.Ja uwielbiam pastelowy róż jest taki delikatny, kobiecy idealny na nadchodzącą wiosnę.Ale oczywiście rozumiem,że innej osobie nie musi się on podobać.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Podobno róż to kicz- tak uczyła nas babka od kultury., Ja się s tym nie zgadzam róż jest spoko, sama mam parę różowych rzeczy itp. i myślę, że jeśli z nim nie przesadzimy to jest spoko. Uważam także że z każdym kolorem można przesadzić nie tylko z różem.

    OdpowiedzUsuń
  28. Wiesz róż jak wszystko inne, jest dla ludzi ale z umiarem. Ja osobiście pare lat do tyłu, wręcz kochałam różowy kolor. Nie wyobrażałam sobie chodzić w innych bluzkach niż właśnie w tym kolorze. Ale teraz to rzeczywiście troszkę różowy podchodzi do plastików lub homoseksualistów. Też raczej wolę robić desery, gotowanie to moja słaba strona ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam kilka pudrowych sweterków, które są naprawdę ładne i delikatne i jedną typową sukienkę w szafie koloru różowego, takiego mega różowego ;D Poza tym faktycznie ten kolor owiany stereotypami jest przez większość normalnych ludzi unikany. Inni podchodzą specyficznie kiedy ktoś ubiera się w róż, takie dziewczyny są traktowane odrobinę infantylnie, z racji tego, że kolor ten kojarzy się z latami dzieciństwa. 'Blondynka w różu'-ciężko ominąć ten stereotyp, sama przyznaję, że mu ulegam.

    Gotowanie to była dla mnie zmora :D ale ostatnio zaczęło mi wychodzić. Mimo wszystko, wciąż bardziej lubię robić desery, cista, ciasteczka ;-))

    OdpowiedzUsuń
  30. Dziękuję bardzo za odwiedziny :* Prześwietny blog, sama miałam plany z prowadzeniem bloga tego typu, jednak czas mi a to nie pozwala. Bardzo ważny jest temat koloru różowego. Wiele ludzi, którzy uważają go za ładny, jest dyskryminowanych. Osobiście uważam, że różowy jest ładny. Wszystko ujęłaś w tej notce tak ładnie. Masz świetny styl pisania. Na pewno będę Cię odwiedzać. Wpadłam na szybko, ale mogłabym dużo powiedzieć na temat różu. Pozdrawiam : gardan.blog.onet.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Dziękuję za nominację, oczywiście opublikuję tagowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń

- Odwiedzam każdego kto włoży choć odrobinę wysiłku w przeczytanie wpisu i da tego wyraźny przejaw w pisanym komentarzu.
- Chętnie przyjmuje od moich czytelników powiadomienia o nowych postach na ich blogach.
- Spam mi nie przeszkadza, aczkolwiek proszę się do niego nie ograniczać.
- Zawsze czytam Wasze notki w całości i miło by było otrzymać to samo.
- Obserwacja za obserwację? Nie do mnie z tym.
- O ile jesteś anonimem, nie musisz podawać mi adresu do swojej strony - z pewnością ją znajdę i wpadnę :)
- Z chęcią biorę udział w blogowych nominacjach.