To chyba już dobry czas by zacząć wspominać Wielkanoc w postach. Sklepowe wystawy opanowała już dawno, w gazetach i czasopismach powoli robi szał, na blogi również małymi krokami wchodzi, jedynie chyba za oknem wciąż jakaś nieobecna. Nie wyobrażam sobie spędzić kolejnych świąt w domu z powodu pogody. Zeszłoroczny Lany Poniedziałek obchodziłam z przyjaciółką u mnie (a i tak ledwie co się zmoczyłyśmy spryskiwaczem do kwiatków >.<), a w Niedzielę Palmową całe miasto paradowało wśród sypiących się z nieba płatków śniegu. Dlatego proszę całą duszą i z dobrego serca, aby tym razem było w końcu naprawdę ciepło! Chcę nareszcie poczuć magię owych świąt, bo wyjątkowo tym razem to w stronę Wielkanocy ciągnie mnie bardziej. Może po prostu dlatego, że szalenie chcę już wiosny? Czy to tak wiele: parę dni ciepła i słońca?
Żeby jakkolwiek wczuć się w wielkanocną atmosferę powysyłałam kartki świąteczne (podtrzymujmy stary, piękny zwyczaj życzeń na papierze) do jednej bardzo bliskiej mi blogerki oraz dobrej koleżanki z pewnego forum RPG. Za rok zamierzam sprawić taki prezent większej liczbie wirtualnych znajomych, acz teraz niestety moje oszczędności są tak marne, że nie wystarczą ani na zbyt wiele kartek, ani znaczków :P Mówi się trudno, jeszcze nadarzy się wiele podobnych okazji, które zamierzam już wykorzystać :)
Ogółem, witam Was w tym jakże (nie)wiosennym czasie i aktualnie (nie)wielkanocnej atmosferze. W tym wpisie zamierzam podzielić się z Wami moją inspiracją i planami odnośnie zbliżających się świąt i ich stałego elementu - uroczystego śniadania. Skupię się na propozycjach stylizacji, które (miejmy nadzieję), nadadzą nieco barw tej jakże ponurej pogodzie trwającej tymczasowo w okresie wielkich zasp i lodu na chodnikach. Przyda się jej nieco kolorów i wiosennego ducha, ażeby święta, które powinny być tak radosne, nie okazały się zaśnieżonym niewypałem. Tematyka bloga jak najbardziej temu sprzyja (a przyznam, że miałam taki czas, gdy wydawało mi się, że mody i stylu z Wielkanocą nie da się nijak połączyć), więc... po prostu zaczynajmy działać :)
Z góry uprzedzam, że wena mnie chwilowo opuściła i nie widzę w tej notce zbytnio świetlanej przyszłości. Ocenicie sami, a ja postaram dać z siebie wszystko. Ewentualnie wprowadzę nieco edycji, gdy już powróci do mnie standardowy zasób słów i naturalna kreatywność - bo na tę chwilę jakoś z nimi marnie ;/
Okok, no już dobrze, powoli zaczynam. Ogółem świąteczne czy też galowe stroje były dotychczas moją męką, gdyż przez długi czas stroniłam jak mogłam od spódnic i sukienek. Teraz ta antypatia na szczęście mi przeszła, a mój gust staje się z czasem coraz bardziej kobiecy - aczkolwiek z bluz i trampek nie zrezygnuję, nawet nie ma co na to liczyć. Myślę jednak, że każdy rodzic postanowi zmusić nawet najbardziej upartych do włożenia czegoś uroczystego, choćby na okres tych kilku dni. Jedni będą zadowoleni, drudzy przeciwnie, ale kto powiedział, że musi się to równać z kompletnie nudną i monotonną elegancją? Zamierzam zainspirować Was w taki sposób, aby już nigdy wielkanocne śniadanie i rodzinne spotkania w okresie tych świąt nie musiały zmuszać nas do włożenia niechcianych ubrań. Bo wiadomo - grunt to dobrze się w nich czuć. A nic dziwnego, że niektórzy radością tryskać nie będą, gdy przyjdzie założyć idealnie białe, niewygodne koszule czy dopasowane sukienki. Zróbmy to po swojemu, czyli tak jak zawsze radzę - stawiając na kreatywność ;)
W moim przypadku może okazać się to małym problemem z powodu nieposiadania pewnych rzeczy. No ale nie wnikam co tam kto ma w garderobie - nie wątpię, że znajdą się tacy, których moje wymysły zainspirują i wręcz zmotywują do działania. W takim razie przejdźmy do konkretów, bo już wystarczająco rozlegle rozwinęłam wstęp.
Zamiast bardzo powszechnie stawiać na granat z bielą, uważane na ogół po połączeniu za barwy galowe, warto skupić się na kolorach wiosny jak chociażby zieleń i żółć. Mając je za podstawę można już dalej dowolnie łączyć i uzupełniać. Właściwie to ogranicza nas jedynie nasza własna wyobraźnia i ewentualnie zasoby w szafie. Myślę jednak, że każdy zdoła coś znaleźć i jak najoryginalniej uzupełnić swój look przed rozpoczęciem oficjalnych, domowych obchodów. Od czego zacznijmy?
Od ustalenia co jak najbardziej uroczystego posiadamy. Dobrze jest wyjąć z zakamarków szafy wszelkie spódniczki oraz sukienki, przyglądając się im krytycznym okiem. Wybierzmy to, w czym czujemy się najlepiej, jednocześnie nie zapominając o wymogu kreatywności ;) Więc ogółem im bardziej kolorowo czy wymyślnie (z trzymaniem się pewnych granic, oczywiście) tym lepiej. Generalnie wszystko to, co może się przydać powinniśmy wyciągnąć na światło dzienne. Najpierw odszukanie, potem wybór.
Najlepsze jest to, że do ciekawego i udanego połączenia można wykorzystać niemal wszystko! Jaskrawa koszula czy jeansy, w których chodzimy na co dzień mogą zostać użyte w zupełnie innych stylizacjach niż dotychczas i dodatkowo prezentować się wprost idealnie na wielkanocny poranek.
Co raczej powinniśmy odrzucić?
- Barwy zimne, ewentualnie pozostawiając czerń i jasnoszary
- Koszulki z wyrazistymi nadrukami - je wykorzystamy przy innej okazji
- Sweterki z motywami (chyba że kwiatowymi). Najlepiej sprawdziłyby się jednokolorowe
- Bluzy - bądźmy szczerzy, nie przejawiają szczególnej elegancji, a w te świąteczne dni powinniśmy dać na nią szczególny nacisk
Co się sprawdzi?
- Żakiety i inne tym podobne
- Dowolne spódnice, delikatne sukienki
- Ewentualnie mogą przejść rurki, najlepiej jasne
- Leginsy, acz raczej bardziej wymyślne niż proste
- Koszule, najlepiej jednokolorowe (raczej unikać kratki)
- Wzory grochów, kwiatów, kropek lub motywy geometryczne
- Cienkie rajstopy bądź podkolanówki w żywych, wyrazistych kolorach
- Baleriny, koturny, ostatecznie tenisówki (zalecane kwieciste, gdyby ktoś posiadał)
- Kolory takie jak: żółty, seledynowy, pomarańczowy, biały, lawendowy, różowy oraz barwy pastelowe
Z powyższej listy (ależ mi ładna z niej piramidka się ułożyła :3) można już dowolnie łączyć, mieszać i próbować swoich sił. Nie chcę narzucać zbytnio swojego zdania, ani też ograniczać Waszej wyobraźni, dlatego niewiele jeszcze dopowiem. Chcę byście sami, na podstawie jedynie moich propozycji stworzyli stylizację-ideała; z własnego doświadczenia wiem, że o wiele większa radość następuje w momencie, gdy sami wpadniemy na możliwość kreatywnego łączenia niż gdy nam ktoś go zaproponuje. Aczkolwiek kilka małych porad nie powinno zaszkodzić ;]
- Ostatnio staram się łączyć ze sobą jedynie dwa kolory. Przykładowo: bluzka niebieska, spodnie czerwone, buty w takim samym odcieniu niebieskiego, dodatki czerwone, itd. W wielkanocnych układach również może się to przydać. Osobiście polecam wypróbować, bo trafiają się niezłe efekty.
- Kwiaty mają to do siebie, że oprócz genialnego uroku prezentują także wiosenne powiązana. Takie święta to wręcz idealna okazja, by je na sobie zaprezentować.
- Koła, duże, małe, błyszczące, matowe, wszelkie! Warto dodać je gdzieś wśród biżuterii.
A co przede wszystkim? Mieć z tego łączenia i poszukiwania niezłą frajdę, bo przecież o to chodzi. Jak głosi pewien cytat, który bardzo sobie cenię: "Sztuka życia to cieszyć się małym szczęściem". Tak więc potraktujmy możliwość tak szerokiego wyboru i eksperymentowania za owe "małe szczęście" i idźmy się radować zarówno nim jak i świętami. Bo w końcu Wielkanoc jest idealnym pretekstem, by na naszych twarzach gościł intensywny, sympatyczny uśmiech. Uśmiech pełen optymizmu. Uśmiech wypełniony magią wiosennych świąt. A choć jeszcze trochę na to czasu, to już teraz życzę Wam po prostu Wesołego Alleluja :)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zapomniałam się pochwalić, że gdzieś tak w trakcie pisania wena do mnie powróciła :D Teraz to w ogóle weselmy się i radujmy :P Mam nadzieję, że post ten dał Wam garstkę inspiracji, a jednocześnie spowodował uśmiech. Po prostu uważam Wielkanoc za takie święto, w którym wszyscy powinniśmy tryskać optymizmem - dlatego zamierzam go w najbliższym czasie każdemu po kolei udzielić ;) Wesołego raz jeszcze, zarówno wszystkim, jak i każdemu z osobna ♥
tsaa, bo tej wiosny tyyle czuc. no ale, zawsze jest nadzieja na lepsze jutro. ja osobiście kreacjami na takie uroczystości nigdy się nie przejmowałam - brałam zazwyczaj koszulę. ostatnio wzięło mnie do, choc minimalnej, zmiany wizerunku, także w tym roku pewnie będzie inaczej - o ile gdzieś pojadę, brak auta to zło.. warto by zacząc gustowac w tych słodkich warkoczykach i jasnych barwach <3
OdpowiedzUsuńfajnie, że zaznaczyłaś, że ta notka to mój pomysł ;_;
Teoretycznie to mój pomysł, bo już wcześniej to planowałam. Ty mi jedynie przypomniałaś :P Ale skoro nalegasz:
UsuńLUDZIE, TA POWYŻEJ POMAGAŁA W WYMYŚLENIU TEMATU NA NOTKĘ
Nie ma za co C:
Hi this is a lovely blog honey I think we should follow on GFC and Bloglovin? what do you think?
OdpowiedzUsuńlet me know I'll follow back for sure
New post is up on my blog you should have a look :)
oxoxoxo
Marie
Mam nadzieję że będzie ciepło bo chciałabym założyć moje beżowe buty na koturniku i spódniczkę na święta, a nie glany :(
OdpowiedzUsuńCieszę się z powrotu twojej weny :) Ja na wielkanocne śniadanie mam zamiar założyć spódniczkę i módlmy się o ciepłą pogodę, bo nie mam ochoty pojawić się w spodniach :)
OdpowiedzUsuńja tez jestem z tych trampkowych kobiet i walczę z tym, bo chcę wyglądać kobieco czas najwyższy! Poluję teraz na marynarkę :) spódnice i sukienki to lubię od zawsze :))
OdpowiedzUsuńMatko, znowu się zacznie "Nałóż spódniczkę, zostaw spodnie" -.- Ale przyznam, że w trakcie czytania postu nagle mnie olśniło i już wiem chyba co założę, dzięki ♥
OdpowiedzUsuńNawet jak masz niby 'brak weny' to tego nie widać, serio (;
Muuuuuusi być ciepło :((
Jakie piękne kurczaczki! Ja też zamierzam założyć w święta sukienkę, ale jak patrzę za okno, to obawiam się że nie będzie to możliwe :( A pamiętam jeszcze jak w zeszłym roku byłam w sukieneczce na ramiączkach i marynarce i było mi zdecydowanie cieplutko.
OdpowiedzUsuńJak ty sympatycznie piszesz, tak miło się to czyta. Aż mi się tak ciepło zrobiło w środku. I te zdjęcia takie śliczne i świąteczne. Och, jak ja już potrzebuję wiosny. I wyjątkowo też w tym roku czekam na Wielkanoc. Mam tylko nadzieję, że przywita nas piękną, słoneczną pogodą, bo inaczej sobie tego nie wyobrażam. Poza tym myślę, że sięgnę po twoje porady w świąteczny poranek, przypomniałaś mi, że mam cudowną, żółtą spódnicę, której dosyć dawno nie nosiłam, więc jaką lepszą okazję znajdę, by ją założyć, jak nie tak radosne święta? :)
OdpowiedzUsuńso cute pics :)
OdpowiedzUsuńx
http://www.worryaboutitlaterr.blogspot.com
ja czekam na te pogodę wielkanocną;p bo obawiam się że uroczyste śniadanie zjemy w dresach bo nikomu nie bęzie się chciało szykować na taką aurę xd ps do tagu chętnie się przyłączę:))
OdpowiedzUsuńjakie Ty piszesz fajne posty! :D jaram się. i fajnie, że poprawiłaś copyright :)
OdpowiedzUsuńjej, wielkanoc. nie lubię świąt, sztywnych spotkan.. w tym roku na szczęście tylko w 4 osoby, dzień jak co dzień :) nie muszę się starać o piękny wygląd. zmiksuję wszystkie ciuchy jak zwykle :D ale takie porady są bardzo ciekawe.
pozdrawiam :3
przemyślę to, niemniej jednak i tak pewnie ubiorę ciemne ubrania... no bo lubię :D
OdpowiedzUsuńja uwielbiam wiosną mieć kolorowe ubrania. mam nadizeję że to dzisiejsze słoneczko to zapowiedź cieplutkiej wiosny :)
OdpowiedzUsuńZGADŁAŚ ! tak do Londynu :D
urocze są te kurczaczki!
OdpowiedzUsuńhmm wole ciemne kolory na sobie ale kolorowi ludzie ach uwielbiam :D
Od razu jakoś tak cieplej się robi ;)
OdpowiedzUsuńCo do stroju to ja na pewno ubiorę czarną spódnice baskinkę i do tego miętową bluzkę z kołnierzykiem i oczywiście niezastąpione szpilki ;) Jeśli chodzi o jakieś wymyślne kolory czy łączenie wzorów to jakoś nie mogę się przemóc ale kto wie może coś się zmieni ;)
Piszesz w taki sposób,że z chęcią się czyta:)
Hehe, moja mama i tak mnie wciśnie w ciemnozieloną sukienkę, którą mam na każdą większą okazję :D. Ale tylko w Wielkanoc szczęściem, inne wolne (powtarzam: w o l n e:):) będę się mogła ubrać, jak chcę, bo i tak nie jedziemy ani w odwiedziny do rodziny, ani nic ciekawego. Na lany poniedziałek proponuję zapas śnieżek zamiast wody, bo jeszcze w tym roku zamarznie nim kogoś oblejemy albo zrobi to w locie XD
OdpowiedzUsuńWiosno! Gdzie jesteś???:( Nie wyobrażam sobie Wielkanocy bez słońca...no bo przecież Wielkanoc to święto radosne, katolicy cieszą się, że Jezus zmartwychwstał...a tu brak słońca:/ Osobiście wolę święta Wielkiejnocy od Bożego Narodzenia bo nie są tak przereklamowane...:) I cieszę się z ich nadejścia:)
OdpowiedzUsuńCo do twojej listy ,,nowości'' czyli co wypada założyć a co nie:) Mam to gdzieś, że koszule w kratę są nie mile widziane, ja po prostu kocham;D
A do reszty się zgadzam:)
U mnie nn z moimi rysunkami:)
jakie świetne!
OdpowiedzUsuńczytając twój wpis na temat strojów jednocześnie cieszę się, ze mnie to wszystko omija, i jednocześnie trochę żal...No, ale noszę tylko takie niewiosenne kolory jak czarny i czerwony. Zresztą rodzice nie nalegają, bym była elegancka, starają się nawet zrozumieć, że noszę tylko podarte dżinsy. Wielkanoc jeszcze daleko...Oby, oby, w śniegu nie sposób ją świętować.
OdpowiedzUsuńPiszesz całkiem ciekawie, choć małymi literami. Jestem tu pierwszy raz, ale odnoszę wrażenie, że zawsze wiesz co powiedzieć.
Zdrówko
Hejka ;3
OdpowiedzUsuńNie przypominam sobie, bym kiedykolwiek wcześniej obchodziła Wielkanoc, gdy za oknem sypie śnieg, ale jakoś nie ciągnie mnie, by przekonać się, jak to jest nie czuć nawet odrobinki magii świąt -.-" Niestety, Wielkanoc jest w tym roku dość wcześnie, a zima się trzyma, więc obawiam się, że aktualna pogoda nas nie opuści T^T
Miałam podobnie, kiedyś nie przepadałam za strojami galowymi, teraz nie są dla mnie czymś aż tak strasznym, choć wiadomo, noszę je tylko, gdy sytuacja tego wymaga ;) W święta nigdy raczej tego nie robiłam. Na rodzinnym śniadanku siedziałam po prostu w rurkach i luźnej koszulce. Nie widzę specjalnej potrzeby odstrajania się na ten okres, ale porady z pewnością przydadzą się na szkolne apele, które nie wymagają nadmiernej elegancji, więc można sobie kombinować ^^
Też życzę już zawczasu wesołego jajka! :D
;***
WIOSNA <3333333333333
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
jakoś nie czuję tych zbliżających się świąt;/
OdpowiedzUsuńJa nie czuję nigdy wielkanocnych świąt :D
OdpowiedzUsuńDla mnie te święta nigdy nie były jakimś szczególnie istotnym czasem, ot jedynie można coś dobrego zjeść :D
OdpowiedzUsuńno i właśnie - ubrać coś fajnego, eleganckiego, czego na co dzień nie nosimy :D uwielbiam takie okazje i ubieranie się w zupełnie innym stylu niż zwykle :)
całusy :*
kochana, to dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem będzie połączenie stylu sportowego z eleganckim :)
OdpowiedzUsuńCześć. Dawno nie pisałem notki, jednakże już jest. Prosiłaś żeby Cię informować a więc proszę. ;D Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńTak przeglądam Twojego bloga bardzo dokładnie i muszę stwierdzić, że jest bardzo ciekawy. Na pewno się wyróżnia od innych co jest na plus :)
OdpowiedzUsuńA ja w tym czasie gdybym nie miała się gdzie podziać na pewno poszłabym do lumpexów po jakieś fajne ciuchy :D
Co do Twojego posta to podsumuję, że tych świąt w ogóle jakoś nie odczuwam..
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
ja w ogóle nie czuję Wielkanocy.. w sumie szczerze mówiąc jakoś nigdy nie czułam z tym świętem żadnej atmosfery. Jednak bardziej ''przykładałam'' się do Bożego Narodzenia.
OdpowiedzUsuńPogoda nam nie dopisała także nie ubiorę się tak jak chciałam na święta.. bezsensu;p
pozdrawiam i zapraszam do mnie dopiero zaczynam ,ale mam nadzieje, że choć troszke zyskam popularność ..:)
www.keeplucky.blogspot.com
taak , to nie jest zdecydowanie czas wiosenny xd
OdpowiedzUsuńJa, mówiąc szczerze bardziej wolę Święta Bożego Narodzenia i ogólnie atmosferę zimową jaka o tej porze panuje, ale zima mi się już przejadła i chcę wiosny *.*
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale jakoś nie przepadam za Wielkanocą.
OdpowiedzUsuńsłuchaj bardzo chętnie :D na gadu mało kiedy wchodzę ;D jednak na pocztę częściej zaglądam :D gg jak i poczta są napisane z boku na moim blogu:D
OdpowiedzUsuńnie lubię wielkanocy :)
OdpowiedzUsuńja jakoś nie czuję tych świąt a zimy to już mam serdecznie dość!
OdpowiedzUsuńmoże faktycznie nic się nie dzieje przypadkiem? :D ja już sama nie wiem... przypadkiem zaczęłam o tym gadać :p
OdpowiedzUsuńTeż przypuszczałam, ze coś o Wielkanocy się tu pojawi XD Śliczne te fotki z babeczkami i kurczaczkami *.* Szkoda, że nie czuć wcale wiosny i wielkanocnego powietrza (aury ogółem jak to nazywam ^^) choć już były przejawy takich dni...Ech,znów musi być ten śnieg >.< Ale co racja to racja, na te święta przydałyby się jasne wesołe kolorki ;*****
OdpowiedzUsuńFajnie by było gdyby lany poniedziałek na prawdę był ciepły, chociaż w tamtym roku normalnie siedziałam na dworze a kumple lali nas wodą ile wlezie. :) nienawidzę spódniczek, dlatego myślę że leginsy i jakaś tunika, ładna bluzka czy coś będą odpowiednie na śniadanie.. *.*
OdpowiedzUsuńja nie wiem jeszcze co ubiore na świeta ,jakos ich w tym roku nie czuje a to wszystko przez pogodę ;( mam nadzieje ze pogoda sie poprawi a ja poczuje świateczny nastrój,bo jeśli tak dłuzej potrwa to w lany poniedziałek bedziemy sie żucać śniezkami ;/
OdpowiedzUsuńale badzmy dobrej myśli bo właśnie mi sie przypomniało ze mam ładna kwiecistą spódnicę ;)
Zapraszam do mnie nowy post i konkurs ;)
http://forward-pola.blogspot.com/2013/03/kwietniowy-konkurs.html
Buziaki Pola ;)
swieta ze sniegiem - nigdy tak nie bylo :(((((
OdpowiedzUsuńZapraszam na KONKURS!
Harrah's Cherokee Casino Resort - Mapyro
OdpowiedzUsuńGet 서울특별 출장마사지 directions, reviews and information for Harrah's 속초 출장안마 Cherokee Casino Resort 세종특별자치 출장샵 in Cherokee, NC. casino hotel 경주 출장마사지 in Cherokee, NC and more. 구미 출장마사지