Copyright

Zdjęcie z nagłówka oraz banneru pochodzi z holunder.deviantart.com.
Posiadam zgodę od właścicielki tego konta na wykorzystywanie jej prac.

Informacje

- Nowe wpisy z reguły pojawiają się w kilkudniowych odstępach. Każdemu kto przeczytał poprzednią notkę wysyłam w komentarzu wiadomość o pojawieniu się nowego posta, aczkolwiek rozumiem, że nie musi się to spotkać z aprobatą. Jeżeli takowych powiadomień sobie nie życzysz - powiedz.

- Całą treść bloga obejmuję prawami autorskimi, gdyż jest to moja praca i nie życzę sobie, by ktoś ją wykorzystywał dla własnych celów. Jeśli chcesz ją dla konkretnych potrzeb skopiować prosiłabym najpierw zapytać.

- Jeżeli chcecie zobaczyć banner swojej strony w stopce z reklamami na dole bloga, proszę śmiało proponować - jestem otwarta na wymiany linków :)

- Summit Creative posiada swój podblog. Możecie znaleźć na nim m. in. opisy kategorii, w jakich pojawiają się tu wpisy, nieco o mnie jako autorce, elitę, czyli listę ulubionych blogów, dokładniejszy spis treści oraz parę informacji na temat bloga - pochodzenie adresu, itp. Zachęcam do czytania.

- Mój blog oczekuje aktualnie na opinię ze strony Krytycznie Oceniających i Dark Evaluation.

30 marca 2013

032. House'owe Romantic Rock

Z racji, że jutro już raczej wpisu nie dodam, chcę złożyć Wam wszystkim najserdeczniejsze życzenia rodzinnego ciepła, pogody ducha, zdrowia (żeby się nikt nie pochorował i nie musiał się w tych dniach kurować tak jak ja), spełnienia marzeń, bo to jest w życiu najważniejsze, wspaniałych przyjaciół, dużo miłości, realizacji wszelkich celów, popularności w blogosferze, smacznego jajka, kolorowych pisanek i mokrego (bądź też śnieżnego, zważywszy na aktualną pogodę) dyngusa :) Życzy Toramee ♥
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wzmianka o mojej chorobie zdążyła się już pojawić, toteż rozwinę z lekka ten wątek. Otóż, najwidoczniej basen w takową pogodę mi nie służy i teraz z kataru przeszłam również do kaszlu, osłabienia i niekiedy zatkanych uszu. Gorączka szczęśliwie mnie nie dopadła i miejmy nadzieję, że już się nie pojawi, gdyż nieszczególnie marzy mi się Wielkanoc w łóżku. Już wystarczy, że mój pokój jest teraz zbiorowiskiem zużytych chusteczek, w stosunku do których nie chce mi się pofatygować by je wyrzucić, pustych kubków po herbatach i ciepłych soczkach oraz miejscem unoszenia się intensywnej woni Olbasu i wszelkich innych kropelek ułatwiających mi oddychanie przez nos. Tak więc siedzę sobie teraz pod ciepłym kocykiem, oparta o stertę poduszek z laptopem (którego mamy od kilku dni i bardzo dobrze się złożyło, gdyż w takim stanie komputer stacjonarny jakoś niezbyt kusi) na kolanach. Herbata się skończyła, toteż przydałoby się zrobić następną. Ale to później, bo wyjątkowo wygodną pozę sobie obrałam, z której aż żal mi w tej chwili zrezygnować. Wena jakoś dopisuje, więc nie przerywając skupię się na notce. O moim samopoczuciu dostatecznie się już naczytaliście.
Dodam jeszcze niezbyt optymistycznie, że Lany Poniedziałek najwidoczniej przyjdzie mi spędzić w domu. Z tej też racji życzę nieco chamsko, żeby pogoda nie dopisała, gdyż czeka mnie załamka psychiczna, gdy słońce w końcu się ujawni, temperatura skoczy wysoko na plus, a ja się będę męczyć z zatkanym nosem i obolałym gardłem samotnie w domu. Jak się tylko tej przebrzydłej choroby pozbędę, to mogą nas nawet nachodzić upały, byle to białe dziadostwo za oknem nareszcie definitywnie się rozpuściło! 
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Aby sobie samej poprawić z lekka humor pochwalę się jeszcze, że w pełni wybrałam już swój outfit na jutrzejsze wielkanocne śniadanie. Inspirację po części stanowiła dla mnie Peyton List, której telepatyczne za to postaram się podziękować. Nie obiecuję, że uwiecznię go na jakimkolwiek zdjęciu, gdyż z moim zaczerwienionym nosem raczej nie widzi mi się pozowanie, ale coś tam postaram się załatwić. Miejmy nadzieję, że z zadowalającymi efektami. 
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
No a teraz już wedle tematyki...

Pamiętacie mój Must Have dodany tu kilka tygodni temu? Bardzo, bardzo szybko ze wszystkiego co w nim zawarte zrezygnowałam. Przyczyny okazały się różne. Główny powód stanowiło przede wszystkim bardzo spontaniczne i nieprzemyślane jego stworzenie, przez co po dłuższym zastanowieniu jakoś przestało mi się to wszystko podobać. Bywało i tak, że po zobaczeniu danych ubrań na żywo w sklepie uroki jakoś opadły (najlepszy przykład stanowi różowy sweterek ombre, w którym pierwotnie byłam zakochana). Najpewniej więc nic z tamtej listy mojej garderoby nie powiększy, gdyż teraz kuszących ofert w sklepach jest tak wiele, że kasę z powodzeniem mogłabym wydać na ciuchy zdecydowanie bardziej zadowalające moje gusta. I tak pewnie zrobię, o ile pewna suma w najbliższym czasie do mnie trafi - bo tego co odłożyłam już na Londyn i kolonię najzwyczajniej szkoda mi wydać. W prawdzie pokusa jest spora, ale wyrobiłam sobie na tyle silną wolę, że pieniędzy tych nie ruszę. Ich przeznaczeniem jest w spokoju doczekać się wakacji.
Znając jednak moją naturę, mimo kompletnego braku funduszy, i tak bacznie będę śledzić nowości w swoich ulubionych sklepach, popadając w zachwyt nad ich ideałem. Nie wiem jakim trafem, ale wiosna 2013 to w modzie totalny strzał w dziesiątkę, który opanował mój styl do perfekcji. Dlatego też tak intensywnie wyczekuję przypływu kieszonkowego. W końcu dla kobiety ciuchów nigdy dość.
I tym oto sposobem natrafiłam na kolekcję Romantic Rock w sklepie będącym moim zdecydowanym faworytem - Housie. Najbardziej urzekające okazały się kwiatowe motywy, na które teraz tak usilnie poluję, ale i inne rzeczy są godne pochwały oraz zainteresowania. Dlatego też zamierzam wam ową kolekcję przybliżyć. Uważam, że jest godna licznej uwagi.

"Romantycznie i rockowo - mieszanka romantycznych krojów i wzorów ze szczyptą zadziorności i rockowym pazurem. W kolekcji "romantic rock" House stawia na delikatność i dziewczęcość. Dominują przede wszystkim koronki, drobne kwiatki w różnych wariantach i nadruki przedstawiające eteryczne, kobiece sylwetki[...]" - w ten sposób RR (pozwolę sobie niekiedy użyć skrótu nazwy tej kolekcji) opisują producenci. Przyznam, że zrobili to trafnie i jak dla mnie - zachęcająco. Już nawet nie widząc niczego na oczy, po samej recenzji trend ten staje się intrygujący i zachęca do zagłębienia się w jego części. Taki też mam zamiar. Do tego logo, które możecie podziwiać po lewej stronie treści, wypadło niczym idealne odwzorowanie tego o czym nas zapewniają. Mamy więc pewność, że opis nie okaże się jedynie marnym złudzeniem - a to ważny walor. W takim razie bez obaw możemy przeszukiwać cały asortyment, bo zawodu raczej nam nie sprawi. Oczywiście o ile taki styl uzupełnia nasze gusta, lecz to już kwestia poglądów.
Śmiem twierdzić, że Romantic Rock do najtańszych kolekcji nie należy. A szkoda, bo w większości prezentuje się świetnie. No ale na czymś trzeba zarabiać, więc z jednej strony producentom należy się wyrozumiałość - tym bardziej, że wkręcili w to sporo najczęściej poszukiwanych ostatnio ciuchów. Zyski szacuję więc na spore i takie też zapewne są. Nie po to jednak piszę tę notkę by filozofować nad finansami i zarobkami, lecz by przybliżyć Wam ogólną zawartość RR.

Poprzednie wpisy z przeglądów sklepów przez wielu czytelników zostały pozytywnie wykorzystane, więc trzymam kciuki, by tym razem było podobnie. Tak więc wróćmy do tematu. Zacznijmy może od mojego osobistego komentarza. Uważam, że House wykazał się kawałem porządnej roboty, aczkolwiek będę czekała na przeceny, rabaty i wszelkie promocje. Gdy spojrzycie na ceny danych ubrań, powinniście bezbłędnie zrozumieć dlaczego. Generalnie, co tu dużo mówić, opis producenta idealnie odwzorował szczerą prawdę i nie ma sensu się z tym sprzeczać, ani jakkolwiek udoskonalać. Sama raczej trafniej bym tego nie ujęła, więc ukłon w stronę osoby, która jest autorem zacytowanego wcześniej tekstu. Może i określiła to krótko czy skromnie, ale jak dla mnie więcej słów stanowiłoby tylko zbędne gadanie. A w takich przypadkach jak ten, akurat mniej znaczy więcej. Wyraźnie widać, że producent miał tego świadomość. W końcu dobra reklama to już połowa sukcesu (tak, teraz wasza Toramee będzie wychwalać House nade wszystko, bo musi zapełnić całą wolną przestrzeń przy zdjęciu obok, ażeby wpis miał jakiś estetyczny wygląd >.<). Tak więc, jest super, wyszło trafnie, wszystko idealnie, brak jakichkolwiek zastrzeżeń. To chyba powinno wystarczyć, by choćby odrobinę przekonać Was do rozeznania się wśród elementów Romantic Rock. A teraz skupmy się już na konkretach, bo długie przemówienia to ja mogłabym tworzyć bez końca, a jak przyjdzie co do czego i trzeba się skupić na temacie to nagle upss, w głowie pustka.

Przyjrzyjmy się więc wszystkiemu po kolei, segregując kolorystycznie, bo wiadomo, że łatwiej jest znaleźć swojego idola wśród barw, które wiemy, że do nas pasują.
Ceny podam w przybliżeniu, ponieważ e-sklep zawsze oferuje zakupy taniej niż w normalnym salonie.

Błękit wkracza powoli na szczyt rankingu moich ulubionych kolorów, aczkolwiek żółci z miętą raczej szybko z prowadzenia nie wygryzie. Warto jednak mieć go w szafie, gdyż, jak sama się przekonałam na podstawie takowych rurek, idealnie dopasowują się z innymi barwami, tworząc zarazem ciekawie i nieprzeciętne stylizacje. Z zaprezentowanych tu powyżej, najbliżej mojego serca jest jeansowa kurteczka (dokładnie takiej właśnie poszukuję) oraz szorty. Torebka generalnie również mogłaby być, ale za ćwiekami szczególnie nie przepadam. To przesuwa ją na drugi plan.
Tymczasowo znana jest mi jedynie cena koszuli (ok. 80zł), gdyż reszty z pokazanych tu powyżej ciuchów House nie ma aktualnie w sprzedaży na swojej stronie.

 
Teraz czas na prezentację delikatnego różu, z gdzieniegdzie przeplatanymi kwiatami. Kolor delikatny i dziewczęcy, ładnie dopasowujący się do ciemnych barw. Myślę, że umiejętnie dobrany stanowiłby dobre urozmaicenie każdego ubioru. W moim typie najbardziej jest koszulka z nadrukiem dziewczęcej twarzy, choć i trampkami bym nie pogardziła.
Sukienka: ok. 90zł, T-shirt z sercem: ok. 40zł, Koszulka z dziewczyną: ok. 60zł, Bokserka: ok. 30zł, Trampki: ok. 60zł.

 
 Podoba mi się bardzo ładny, pastelowy odcień sukienki oraz koszuli, jak i zarazem ich krój, choć także torba prezentuje się ciekawie. A warto dodać, że na ogół za takimi typami nie przepadam, więc to swego rodzaju sukces. Jedynie bluzeczka do mnie nie przemawia, chyba ze względu na swoją prostotę. Jedyne co ją urozmaica to koronka, za którą nie szaleję zbyt wybitnie. W jej przypadku jestem więc na nie.
Koszula: ok. 70zł, Bluzka: ok. 40zł, Torebka: ok. 120zł, sukienki nie ma tymczasowo w e-sklepie.

Kolor jeden z moich ulubionych, w połączeniu z czarnym wyglądający jeszcze efektywniej. Mimo wszystko, powyżej zaprezentowane rzeczy to raczej nie mój typ. Spódniczka za długa, na bluzce nie podoba mi się nadruk, a koszuli niemal nie mam nic do zarzucenia, poza mocno zaakcentowanym kołnierzykiem, co jakoś mi nie pasuje. Nie jestem ich fanką. W każdym razie, na sobie bym ich raczej nie widziała, ale w przypadku kogoś innego mogłoby być nieźle. Dlatego też je publikuję.
Bluzka: ok. 40zł, Spódnica: ok. 70zł (dostępna także wersja żółta), koszuli nie ma w e-sklepie.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na tym oczywiście się nie kończy, Romantic Rock ma zdecydowanie większy asortyment do zaoferowania, ale uważam, że powyższe zdjęcia wystarczyły, by Was z tą kolekcją zapoznać. Całej prezentować nie będę, bo w tym celu pofatygował się już House (całe RR znajdziecie tutaj: <klik>). Jeśli udało mi się stworzyć inspirację do cudzych zakupów to bardzo mi miło, jeśli zaś nie to proszę wypowiadać się jakie kolekcje przykułyby waszą uwagę. Z pewnością czegoś postaram się poszukać. W końcu klient nasz pan, czyż nie?

Jeśli zaś chodzi o mój faworyt spośród bohaterów dzisiejszego posta, to zdecydowanie przewagę przejęła katanka oraz rurki modelki z pierwszego zdjęcia. Gdy doczekamy się najbliższej przeceny, prawdopodobnie będę mieć te parkę na uwadze. Tymczasem zmykam, a Was tradycyjnie pozostawiam z kilkoma pytaniami podsumowującymi:

- Co sądzicie o Romantic Rock?
- Uważacie, że udało mi się RR godnie tu zaprezentować?
- Co z kolekcji podoba Wam się najbardziej?
- Czy coś dołączyło do waszego Must Have?
Piszcie!

55 komentarzy:

  1. Cudowna kolekcja. Okrutnie przypadła mi do gustu, c o wspaniale wpasowuje się w fakt, że mama uznała, iż będzie mi dawała co jakiś czas 100zł, żebym posiliła moją wiecznie głodną szafę z ciasnym żołądkiem, bo nigdy w niej dużo nie ma.. Zachęcająco zaprezentowałaś nową kolekcję, samego House'a uwielbiam, choc wiele bluzek jest nietrwałych, mają wspaniałe kolekcje, oj tak.
    Romantyczny rock to zdecydowanie mój styl. Lubię dziewczęce i urocze dodatki, ale bez przesady. Niestety, w pastelach wyglądam jeszcze bladziej niż zwykle, prezentuję się jak widmo, choc tak bardzo je kocham!
    Z błękitnej kolekcji spodobała mi się koszula. Jest delikatnie w stylizacji vintage, za którą szaleję. Z pudrowo-różowej trampki - i to okropnie, więc chyba w nie zainwestuję na wiosnę. Z żółtej niestety nic. A błękitna.. takie spódnice zawojowały moje serce, choc pewnie moje krótkie i pulchne nóżki będą w niej się prezentowac jak baleronik w ozdobnym opakowaniu. Wielka szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet fajne ciuchy ale ja nie przepadam za bardzo za motywami kwiatowymi ale też ich nie nienawidzę ;) Ta żółtawa sukienka jest boska :D
    Wesołych Świąt i zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wesołych świąt, smacznego śniadanka, bogatego zajączka i w ogóle szczęścia Wielkanocnego ci życzę;))) Szkoda, że dyngusa w domu spędzisz, ale za to dobrze, że gorączka nie dokucza...zawsze dobre i to, ale kuruj się szybciutko ;* Co do RR to było świetnie zaprezentowane - podoba mi się taki styl! Na cieplejsze dni takie jasne kolorki będą w sam raz ^^ Najbardziej podoba mi się pierwszy i drugi komplecik! Różowe buty w kwiatki są świetne, tak samo jak torebka z zestawu pierwszego ;D Z turkusowego kompletu podoba mi się koszulka z nadrukiem i spódniczka, a z żółtego sukienka... - ech, czuję, że znów wydam sporo kaski na zakupy ;****

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba niedługo wybiorę się na kolejne zakupy :D Ogólnie to ostatnio chodzę tylko w poszukiwaniu rzeczy które na swoim jakże świetnym blogu prezentujesz :) to nie sarkazm xD mnie się najbardziej podobają spotkanie długie z zestawu pierwszego. Jakiś czas już takich szukam. Życię szybkiego powrotu do zdrowia. A co z Twistowym konkursem? I czy moja kartka doszła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miało być spodnie a nie spotkanie. Ach ten słownik w telefonie -,-

      Usuń
    2. Kartki jeszcze niestety nie ma i będzie raczej dopiero po świętach. A moja doszła?

      A do konkursu się zgłosiłam jakiś czas temu, teraz trzeba czekać (;

      Usuń
    3. Niestety nie doszła T.T jakby co to powtórka
      Na boże narodzenie ;D

      Usuń
    4. Hahah, ja z chęcią :P

      Usuń
  5. Najbardziej podoba mi się muętowa spodniczka syrena i żółta sukienka<3 cud miód po prostu
    Minnimka ( opowiastkiprawdziwe.blogspot.com ) nie chce mi się zalogować -,-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, Toramee, chciałabym Ci życzyć wszystkiego najlepszego na Wielkanoc. Wesołego jajka!
      Minnimka - chciałam życzyć wszystkim razem na blogu ale się zaciął

      Usuń
  6. Mi się bardzo podoba ta kolekcja! Pewnie po świętach się wybiorę i przejrzę w sklepie co ciekawego oferują :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś nacięłam się niestety na House'a i mimo tego, iż mają całkiem fajny asortyment, to rzadko do nich zaglądam. Ale w sumie ta kolekcja też jest całkiem niezła, choć nie w moim stylu. :)

    liczę,że chociaż do mnie wpadniesz. ;) Nie liczę na obserwację! :P

    OdpowiedzUsuń
  8. RR-podoba mi się ten styl jak najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdrówka życzę ! ;>
    Podoba mi się baaardzo styl RR , taki w sam raz dla mnie ^.-

    OdpowiedzUsuń
  10. Hejka ;3
    Nawzajem, kochana, już ci życzonka składałam to się powtarzać nie będę ;) Wesołych Świąt i szybkiego powrotu do zdrowia! ;**
    Hm, szczerze mówiąc chciałabym się zamienić. Zdecydowanie wolałabym się pochorować i spędzić święta w domu, niż po raz setny odwiedzać dziadka, który będzie tylko narzekał na moje zachowanie, grzywkę, ubiór, etc. etc. .____. Jak tego słucham to marzę o temperaturze i katarze... :/
    Jeśli nie chcesz pozować z czerwonym nosem, zawsze możesz zrobić zdjęcie, na którym utniesz głowę ;)
    Woah, kasa leży niewydana i grzecznie wyczekuje wakacji? Gratulację! Ja bym ci w życiu tygodnia nawet oszczędzania nie wytrzymała xD Również kocham buszować po sklepach, nawet gdy nie mam żadnej możliwości kupienia ubrań. Po prostu jestem dziewczyną i wśród różnorodnych ciuchów, jestem w swoim żywiole ^.^ Ale ku mojej uciesze ostatnio wpadła mi kaska na urodziny i mogłam się obkupić :D Jak dobrze pamiętam, nabyłam chyba jedną z koszul, które mi kiedyś polecałaś ;)
    Masz rację, tegoroczna "wiosenna" moda prezentuje się nieźle, na każdym kroku natrafiam na coś godnego uwagi :)
    Do House'a jakoś dawno nie zaglądałam, sama nie wiem czemu, więc nic o takiej kolekcji nie słyszałam. Zapowiada się ciekawie, więc może niedługo znów wybiorę się do Manufaktury i troszkę poszperam ^^
    Racja, racja, opis trafny i zachęcający XD
    Lubię błękit, aczkolwiek na ubraniach moim zdaniem lepiej prezentują się ciemniejsze odcienie niebieskiego. Z ubrań na obrazku najbardziej do gustu przypadła mi również kurteczka i spodnie ^^
    Nadruk na różowej koszulce jest dość ładny, ale czerń mi tam w ogóle nie pasuje. Psuje cały efekt >.< Moim faworytem stąd są zdecydowanie buty.
    Sukienka i koszula mają faktycznie świetny kolor, taką żółcią bym nie pogardziła ^^ Ale ich krój już raczej nie zbyt do mnie trafia. Ogółem nie lubię sukienek :/
    Ooo, kocham kolorek z ostatniego zestawu *-* To chyba mój ulubieniec :D Szkoda tylko, że nie ma tu nic ciekawego w tej barwie -.-
    - Co sądzicie o Romantic Rock?
    Cóż... bez szału. Zapowiadało się na początku trochę lepiej, niż było. Mogę zajrzeć i poszperać, ale nie jestem do tego napalona.
    - Uważacie, że udało mi się RR godnie tu zaprezentować?
    Pewnie, wyszło fenomenalnie, jak zwykle zresztą :D
    - Co z kolekcji podoba Wam się najbardziej?
    Chyba kurtka i spodnie z pierwszego zestawu. A zaraz potem różowiutkie trampki ;)
    - Czy coś dołączyło do waszego Must Have?
    Raczej nie.
    ;****

    OdpowiedzUsuń
  11. Co do komentarza o spódnicę galaxy : u mnie w szkole jeszcze nikt nie ma, a w swojej miejscowości jeszcze nie spotkałam osoby, która by miała coś w tym wzorze.
    W internecie racja, szał na galaxy - ale 'w realu' nie wszędzie :)

    Pozdrawiam i życzę wesołych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, to Ci fajnie, bo ludzie z mojej szkoły galaxy wręcz ociekają ;P

      Usuń
  12. Myślę, że nie masz nad czym ubolewać, ponieważ pogoda raczej ma być podobna jak teraz ;( tragedia. Jednak życzę powrotu do zdrowia ;*
    Pastelowa żółć jest śliczna, ale niestety nie dla mnie.. źle w niej bym wyglądała przez blond włosy :(

    OdpowiedzUsuń
  13. http://zakochanawmarzeniachx33.bloog.pl/


    U mnie nn zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię ich inspirację i gazetki :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Rock jest OK, ale romantic mnie nie przekonuje. Zwłaszcza, że go jest w tej kolekcji więcej. Choć dobrze go opisałaś, świetny pomysł z tym ustawieniem kolorystycznym. Może nawet coś bym z tego kupiła, np. te jasne rurki z dziurami, ale moim największym must have (Rzecz Poza Kolejnością) są jakieś pieniądze :) Jeszcze nie spłaciłam do końca gitary, a to na pewno jest pieruńsko drogie. Zresztą, postanowiłam nie kupować rzeczy firmowych ani z dobrych, znanych sklepów. Tak w ramach buntu.

    OdpowiedzUsuń
  16. W zasadzie to wydaje mi się że w Romantic Rock'u za mało jest pazurka. :)
    Podoba mi się zestaw różowo-pastelowy, no niektóre rzeczy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owy pazurek przejawia się najbardziej w biżuterii Romantic Rock, której nie publikowałam, ale jest dostępna pod linkiem podanym pod koniec wpisu :)

      Usuń
  17. ostatni kolorek ♥ Uwielbiam go :)

    OdpowiedzUsuń
  18. mi się bardzo podoba ta kolekcja z hausa. Kiedyś to był taki sklep, gdzie nic mi sie nie podobało,a taerz na prawdę wiele rzeczy bym chciała :)) zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia oraz wesołych świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. O rany... Jak dla mnie zdecydowanie za dużo tekstu i jest on za mały. Trudno się czyta i od samego patrzenia ile tego jest i jak trzeba wysilić wzrok się odechciewa.

    OdpowiedzUsuń
  20. Eh, masz rację. Denko w tym miesiącu niezbyt udane :) Wesołych świąt i dużo zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  21. mi się wszystko podoba:D ja jestem otwarta na modę- nigdy nie mówię kategorycznego NIE:D

    OdpowiedzUsuń
  22. No już jestem, :) Trochę mnie tu u Ciebie nie było, ale już nadrabiam :)
    Chyba spóźnione życzenia z mojej strony, ale myślę, że takowe zawsze się przydadzą prawda ? Także, może już nie smacznego jajka, bo święta dochodzę koniuszka... Ale szczęścia, właśnie popularności w blogsferze, spełnienia marzeń, czego sobie życzysz. Aaaa że dziś dyngus to mokrego dnia ! (mnie już rano spotkał litr wody, więc i Tobie tego życzę, na szczęście i może na zdrowie, bo widzę, że nie dopisuje :)
    Ooo. też bardzo lubię hausa ! "Romantic rock" - kolekcja bardzo ciekawa i naprawdę bardzo mi się podoba, jednak kwieciste wzory, koronki i pastelowe kolory do mnie w żadnym wypadku nie pasują. Wszystko jest mega dziewczęce i mimo że to kompletnie nie mój styl, to chyba przejdę się do sklepu by oblukać to i tamto, a może coś mi podpasuje. :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Hej:) Oj widzisz na twoje życzenie nie ma ładnej pogody:) Zdrówka życzę;D
    Mi się bardzo podoba taki styl, połączenie kobiecości z rockiem;D
    U mnie nn

    OdpowiedzUsuń

  24. Wesołych Świąt;*

    http://linde-lo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Jasne, że wpadnę ;) Dlaczego by nie wpaść? :) Co mi szkodzi... Mam dość tego śniegu, niech on zniknie jak najszybciej i niech zastąpi go słoneczko, bezchmurne niebo i temperatura +15!
    Ja zaś uwielbiam styl nazywany Glam Rockiem - czyli połączenie elegancji z ćwiekami, motywami rockowymi itp ;) takie trochę ostrzejsze wydanie od tego, co Ty tutaj prezentujesz. Ale Twoje pomysły są równie wyszukane i dobre!

    OdpowiedzUsuń
  26. styl romantic rock wygląda całkiem nieźle ;) Aczkolwiek ja za Housem jakoś nie przepadam ;)
    Z tYch rzeczy to najbardziej podoba mi się zestaw nr 1. Mogłabym cały zakupić :D żółta torebka i baskinka również bardzo mi się podobają ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wracaj do zrowia!! :) A jesli chodzi o styl to bardzo mi sie podoba (Romantycznie i rockowo jak najbardziej na plus) :)

    OdpowiedzUsuń
  28. wszystko mi się z tych rzeczy podoba:) chociaż znając swoje 'szczęście' pewnie nic z tych rzeczy nie będę miała, ale może coś znajdę w sh (coś podobnego:)), więc dobre i to xd
    współczuję choróbska. zdrowiej, zdrowiej! nie wiem jaka pogoda u Ciebie, ale u mnie jakoś nie całkiem śnieg chce znikać..:c

    OdpowiedzUsuń
  29. mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia i już wszystko u Ciebie będzie w porządku! buziaki kochana! :*

    OdpowiedzUsuń
  30. Chorowałaś/chorujesz? :( Uuu to słabo, najgorzej chorować na święta ;/
    świetna kolekcja ! :D
    A co do instrukcji koczka to nie wiem, serio! Zbieram te włosy tak byle jak, aby się trzymało i raz wychodzi lepiej, raz gorzej, zależy od szczęścia O.o

    OdpowiedzUsuń
  31. mnie w house urzekła jeansowa kurteczka w kwiatki, ale chyba poczekam na jakiś kod rabatowy lub przeceny i dopiero wtedy kupię:)
    i zdrowia!:D

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie lubię połączenia romantic rock, osobno tak, razem nie. Większość kolekcji House'a mi się podoba (trampeczki <3).

    Zresztą bardzo lubię dziewczęce ubrania, jestem całkowitym przeciwieństwem mojego rodzeństwa. :P

    OdpowiedzUsuń
  33. Kuruj dupeczkę ;* Ja osobiście chyba tylko raz w życiu robiłam must have.. nigdy mi to nie wychodziło i w realizacji i w " teorii ". Mnie urzekły te tramposzki i krótkie spodenki *.* / mhm. może masz rację. może powinnam z nim pogadać. przemyślę to. *.*

    OdpowiedzUsuń
  34. Mnie się romantic look podoba, lubię takie zestawienia

    OdpowiedzUsuń
  35. Zdrowia życzę ! Mogłabyś pokazać ten Outfit ucinając głowę skoro tak ci przeszkadza..XD Ten Romantic rock jest świetny ! różowy zestaw cudowny ^O^ ogolnie pasuje mi ten trend..

    Odp. No mam kolegę obcokrajowca i to sporo ale tylko ten mówi biegle po polsku. ^^

    OdpowiedzUsuń
  36. koszula z ostatniego obrazka i sukienka z 3 podbiły moje serce! *.*
    kuruj się szybko! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a, co do kurtki, to niestety mi ją wyprzedali ;< no nic, będę musiała poszukać jakiejś innej ramoneski :)

      Usuń
  37. Dyngus w moim przypadku wyglądał tak: śpię sobie i śnię przedziwny sen, aż tu nagle do mojego pokoju wchodzi mama i zaczyna mnie chlapać wodą. Mówi "wstawaj, wstawaj!", a ja "zaraz, mamo, przestań...", chlapie mnie dalej i jak na złość ściąga ze mnie kołdrę. -_- Nie lubię Dyngusa, w zeszłym roku nikt mnie nie chlapał. :<
    Życzę ci powrotu do zdrowia, ale nie zabieraj nam radości ze słonecznego dnia, którego, nawiasem mówiąc, dzisiaj nie było. Chlip.
    Mnie oprócz kwiatowego motywu, nic w tym sezonie nie intryguje. Jakoś tak chodzę po sklepach, patrzę na te wszystkie ciuchy i nie czuję nic. Jedyna koszula, która podbiła moje serce, została wyprzedana do ostatka. Nadal mi trochę smutno z tego powodu. Trudno... :D
    Z tego wszystkiego, co przedstawiłaś, urzekła mnie sukienka - jest śliczna i tania! Nie kupuję w Housie, więc nigdy bym tam nie zajrzała, ale jeśli ostanie się choć jedna sztuka na lato, to chyba się na nią skuszę, o ile wcześniej nie zapomnę albo nie wpadnie mi coś innego w oko. :D

    Aktualnie moje serce powróciło na stare śmieci, czyli klasykę rocka. Owl City jakoś nie trafia w moje gusta. Wiesz, mam wiele przemyśleń w głowie, choć niekoniecznie uformowanych w logiczną całość, którą mogłabym przedstawić na blogu, a nawet jeśli, to nie potrafię nic sensownego napisać. King nazywa to niemocą twórczą i uważam, że to trafne określenie na to, co przeżywam. W każdym razie dziękuję za słowa pocieszenia, myślę, że w niedługim czasie powróci do mnie choć zarys dawnej... świetności. Tak się mówi.
    Kilka tygodni na przyzwyczajanie się do zmiany czasu? Ja się już wczoraj przyzwyczaiłam, ha, ha. :D
    Ode mnie mocno spóźnione życzenia - wesołych skończonych świąt! Tak to jest, jak się spędza cały czas w łóżku z książką, przy stole z rodziną albo w kościele na mszy. XD

    OdpowiedzUsuń
  38. mnie tak średnio podoba się kolekcja, owszem niektóre ciuszki ciekawe,także na pewno bym coś wybrała:)

    OdpowiedzUsuń
  39. mi ta kolekcja dżinsowa skradła mą duszę!!! ach:)

    OdpowiedzUsuń
  40. wracaj szybko do zdrowia!!
    zdecydowanie podoba mi się Romantic Rock, szczególnie koszulki z drugiego zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  41. chyba wole ciemniejszy jeans, ale dodatki jadnego czemu nie...

    OdpowiedzUsuń

- Odwiedzam każdego kto włoży choć odrobinę wysiłku w przeczytanie wpisu i da tego wyraźny przejaw w pisanym komentarzu.
- Chętnie przyjmuje od moich czytelników powiadomienia o nowych postach na ich blogach.
- Spam mi nie przeszkadza, aczkolwiek proszę się do niego nie ograniczać.
- Zawsze czytam Wasze notki w całości i miło by było otrzymać to samo.
- Obserwacja za obserwację? Nie do mnie z tym.
- O ile jesteś anonimem, nie musisz podawać mi adresu do swojej strony - z pewnością ją znajdę i wpadnę :)
- Z chęcią biorę udział w blogowych nominacjach.