Przerwa wielkanocna powoli dobiega końca, a ja kompletnie nie mam ambicji do powrotu do szkoły - znów użeranie się z wychowawczynią i jej kaprysami, znoszenie wszelkich sprawdzianów, kartkówek i nieszczęsna rutyna. W takich chwilach jak ta po prostu rozpaczliwie potrzebuję wiosennego ciepła, które jakkolwiek pozytywnie nastawi mnie do życia. W sumie dzisiejszy dzień mógłby nie być wcale taki zły - ale jest, bo przez chorobę teoretycznie można rzec, jestem uwięziona w swoich czterech kątach. Chcę się już ostatecznie wykurować i móc powrócić do normalnego funkcjonowania. Tymczasem święta spędzam pod kocem, z ciepłą herbatą u boku i ewentualnym towarzystwem laptopa bądź telefonu. Powróciłam po kilku miesiącach do androidowego Angry Birds, w które pykam teraz przy dowolnym napadzie nudy i przyznam, że ponownie się uzależniam. Aż mi się przypomniały ostatnie święta zmarłych, gdy to rozpoczynałam tę grę. Miłe wspomnienie. Generalnie dobrze kojarzą mi się tamte dni - chyba dlatego, bo były po prostu ambitne (nie to co teraz). Toteż jaki mam cel? Żyć tak, by tworzyć same najlepsze wspomnienia, doczekać się w końcu poprawy pogody oraz, tak już mniej istotnie, przejść w końcu świat Birthday Party w Angry Birds, w którym tymczasowo tkwię na szóstym poziomie i za Chiny nie mogę go skończyć!
Jakiś czas temu pytałam Was co sądzicie o wpisie dotyczącym dopasowania okularów przeciwsłonecznych. Aprobaty było dużo, aczkolwiek wstrzymam się do poprawy pogody, bo patrząc tymczasowo za okno, taki post przy aktualnej aurze byłby po prostu bez sensu. Dlatego też się go zbyt szybko nie doczekacie.
Żeby trzymać się pierwotnego założenia o tym, że będzie to blog na postawie moich własnych poglądów i przemyśleń, dziś prezentuję swoją osobistą listę ulubionych sklepów. Postaram się w miarę utrzymać kolejność rankingową począwszy od miejsc najwyższych, ale zdarzą się przypadki, gdy będzie mi to zrobić najzwyczajniej trudno. Tak czy siak, zapraszam do czytania i mam nadzieję, że uda mi się zachęcić co niektórych do zakupów w tych miej znanych.
Choć bardzo lubię polować na rzeczy firm pojedynczych i nieoryginalnych (mając na myśli wszelkie bazarki, chińczyki, itd.) ich tu oczywiście nie zaprezentuję, bo ta wiedza się raczej nikomu nie przyda. Wątpię, by takowe sklepy (biorąc pod uwagę dokładnie te same) pojawiały się jeszcze w innych miastach. Z tej też racji skupiam się na tych nieco droższych (oczywiście bez szału, bo fortuny na ciuchy raczej nikt z nas nie wydaje), acz znacznie łatwiej dostępnych. Myślę, że kojarzy je każdy chociażby z nazwy, ale moim celem jest przekonanie Was do swoich faworytów. Pokładam nadzieję w tym, że się uda :)
Od razu mówię, że poniższe zdjęcia nie są mojego autorstwa.
House moim odwiecznym idolem. Znam go spory kawał czasu, a ubrania w mojej szafie to zdecydowana przewaga jego kolekcji. Za co go lubię? Za różnorodność, bo po każdej nowości możemy spodziewać się czegoś zupełnie odmiennego; za ceny, które choć niekiedy bywają niemałe to jednak nigdy o zawrót głowy nie przyprawiają; za trwałość, bo choć wiadomo, że wszystko z czasem ulega zniszczeniu, jego ubrania służą mi naprawdę długo - niejedne po kilka lat. No i za produkcję, bo naprawdę uwielbiam to, co właściciele nam oferują. Jestem bardzo zadowolona z jego ofert i nie ma możliwości, bym przy okazji do zakupów nie wpadła i chociażby nie rzuciła okiem na aktualny asortyment.
Podobnie jak w przypadku House'a, obok tego sklepu również obojętnie nie przejdę. Pierwsze swoje zakupy w
Croppie szacuję mniej-więcej na mikołajki 2010 (?) - nie mam pewności co do roku, aczkolwiek kilka lat wstecz trzeba się cofnąć. Co mnie tu ciągnie? Największy obiekt pożądania od początku stanowiły dla mnie ubrania z nadrukami, gdyż tutejsi graficy wyróżniali się ciekawą nieprzeciętnością oraz lekką abstrakcją. Uwielbiałam i uwielbiam do dziś to w jaki sposób przedstawiali koszulki czy też bluzy z printami - wiedzą co zrobić, by się wyróżnić. I za to ich twórczość cenię. Wytrzymałość oraz ceny też raczej nie stanowią powodu do sporów. Oferty na plus.
Moodo miałam nawet okazję już na tym blogu dogłębniej ocenić - szczegółową recenzję znajdziecie tutaj:
KLIK. A w skrócie, co mogę powiedzieć? Firma raczej porządna, inspirująca się stylem Urban Fashion. Kolekcje w sklepach są ciekawe, za każdym razem odmienne, a do tego często można trafić na różnorodne i do tego korzystne przeceny. Lubię go, posiadam kilka ubrań tej produkcji i z pewnością jeszcze niejeden raz coś od Moodo powiększy moją garderobę. Problem niekiedy stanowi rozmiarówka i łatwo spieralne nadruki, ale nad wszystkim da się zapanować :) No i oczywiście jeszcze jeden ważny walor - cena! Naprawdę, mając ją na uwadze, warto tu czegoś dla siebie poszukać.
Ze wszystkich sklepów wymienionych do tej pory
Butika odwiedzam chyba najdłużej. Bardzo często oferowane są efektywne promocje, asortyment bywa różnorodny, a ceny niewybredne. Minus stanowią bardzo kobiece kolekcje i konkretne subkultury raczej nie odnajdą w nim nic dla siebie - aczkolwiek warto poszukać. Osobiście już dość długo nic butikowego nie kupuję, ale polecam rozejrzeć się w nim na przyszłość za akcesoriami zimowymi - czapki i szaliki mają naprawdę godne uwagi! Torby także oferują niczego sobie. Do tego dość duże, więc wierzcie mi - na upartego zmieści się w nich wszystko co potrzeba (;
Polecam każdemu stawiającemu na elegancję! Sportowych bluz czy też dresów się tu nie doszukamy, ale za to w pogodni za sukienkami, żakietami czy spódnicami powinno zaglądać się tu wręcz pierwszorzędnie. Ceny bywają niekiedy nieco wyższe niż w sklepach podobnych, ale myślę, że asortyment nam to wynagradza. Muszę przyznać, że lubię tu przychodzić. Jest na czym oko zawiesić, o ile tylko nam takowy styl odpowiada. Ja tam za wplataniem elegancji do codzienności jestem zwolenniczką i choć nie ograniczam się tylko do tego, bo styl mam raczej dość na luzie, to jednak z chęcią decyduję się na
Top Secret-owe zakupy. Od razu się tak kobieco po nich czuję :P
Cayman spośród sklepów należy raczej do tych z lekka mniej znanych, ale myślę, że choć część z Was miała z nim styczność. Co przyciąga uwagę? Duży wybór, liczebność kolorów oraz niskie ceny. Nie jest to w prawdzie mój ideał, ale lubię tu zaglądać i niekiedy coś kupić. Trafiają się naprawdę fajne, korzystne okazje. Jedyne co mnie drażni to problem z rozmiarówką bluzek, gdyż większość jest najzwyczajniej zanadto dopasowana. Bez idealnej figury nie ma co mierzyć, a niestety męczę się póki co z boczkami. W prawdzie odkąd kręcę hula-hopem znacznie zmniejszyła się ich widoczność, ale mimo to stawiam na ubrania w miarę luźne. Nie lubię czuć dyskomfortu spowodowanego obcisłym t-shirtem.
Z faworytów ograniczających się do mojego miasta to by było na tyle. Miejscowość, w której mieszkam nie jest zanadto duża czy też znana, dlatego i sklepów także mamy niewiele. Oczywiście to nie wszystkie, jest ich znacznie, znacznie więcej, aczkolwiek z ulubionych lista na tym się kończy.
Poszerzmy więc horyzonty i sięgnijmy do galerii handlowych przy okazji pobytów w innych miejscach. Tam również zdarzy mi się niekiedy coś zakupić.
H&m, któż by go nie znał? Marka ciesząca się popularnością nie tylko w Polsce co i za granicą, ściąga ku sobie coraz liczniejszych klientów. Jego salony odwiedzam zawsze przy pobycie w Galerii Twierdzy (Zamość). Niewiele rzeczy stąd mam, ale sugerując się ogólną opinią, raczej warto w coś zainwestować. Ponoć trwałe i wytrzymałe. Cóż, aktualnie mam stąd jedynie rurki, które pierwszego dnia zalałam sokiem i plam niestety nie da się doprać, toteż chodzę w nich jedynie po domu, ale cofając się w przeszłość i wspominając moje dawne zdobycze, były one raczej lotów wysokich. Toteż jeśli ktoś się jeszcze do h&m'u nie przekonał, polecam przełamać lody - bo warto.
Powiem tak - niemal zawsze mi się tu coś spodoba o ile przeglądam stronę internetową. Gdy przyjdzie co do czego i mam w końcu okazję do zakupów to nagle nie ma ciucha, którzy krzyczałby "kup mnie". Albo pech, albo po prostu ja kiepsko przebieram między półkami. W każdym razie, kilkukrotnie natrafiłam na rzeczy godne uwagi i choć mam stąd jedynie białe szorty (dwa lata ze mną i wciąż funkcjonalne) to mogę śmiało polecić zakupy w
C&A. Tymczasowo pozostaje mi jedynie prosić wewnętrznie, aby salon ten pojawił się w końcu w moim mieście. Trzymajcie kciuki, bym się niegdyś tej jakże wielkiej łaskawości doczekała.
I to chyba tyle z moich ulubieńców. Jak zwykle zapytam Was o opinię: co o nich sądzicie? Bywacie tam, kupujecie coś? Kim są Wasi faworyci? Piszcie!
Z tych wymienionych tu sklepów, to kupuję w butiku, hm'ie, croppie i housie. ;) Czasem zaglądam do c&a, ale jakoś rzadko trafiam na coś, co na pewno bym ubierała. :)
OdpowiedzUsuńJa z Twojej listy lubię C&A, Butik, Cropp, House i H&M. Nie chodzę często po galeriach ale jak mam plan na zakupy to wchodzę do tych sklepów i zwykle z czymś wychodzę ;)
OdpowiedzUsuńPoza tym mój ulubiony sklep to New Yorker i trochę HIM :D
tak mam tam konto ;) dziekuje :*
OdpowiedzUsuńja na szczęście nie wracam do szkoły , bo mam praktyki calutki miesiąc ;> Później majówka ,matury , więc do szkoły wrracam około 13 maja ;D
OdpowiedzUsuńCaymana nie znam, ale Top Secret bardzo lubię :) W pozostałych sklepach kupuję coś raczej sporadycznie - w Housie na przykład, reszta jak dla mnie już zbyt młodzieżowa, ciężko mi znaleźć tam coś w swoim stylu :)
OdpowiedzUsuńmam pewien sentyment do Croppa choć od dawna nic w nim nie kupiłam :) H&M najlepszy na zawsze! niedrogi a można znaleźć świetne rzeczy :) ja lubię jeszcze Bershkę i Stradivariusa. i lumpeksy! a tego Cayman nie znam, chętnie bym poznała.
OdpowiedzUsuńPrimark ♥ haha
Hej:)Zdecydowanie moim ulubionym sklepem jest H&M:) Reszta też fajna choć House jest drogi jak na przeciętną Polką;D
OdpowiedzUsuńWiesz co? Ja bardzo chciałabym, żebyś dodała wpis z okularami przeciwsłonecznymi, chodzi mi o dopasowanie do twarzy itp:) Ja zamierzam kupić sobie takie okulary za niedługo bo teraz są ich promocje więc pewnie inni też z tego skorzystają;D
Nie wiem czy widziałaś, ale dodałam nowy album ze zdjęciami na Fans of Skrillex:)
Ja najczęściej odwiedzam C&A oraz H&M. Rzadziej Top Secret. W Butiku nie byłam, a Moodo to u mnie już w ogóle nie ma D: Rayman ?? Nigdy nie słyszałam o takim sklepie xD House'a zaczęłam odwiedzać niedawno, ale już staje się moim faworytem :3 Co do C&A to też tak mam. W e-sklepie mają super ciuszki, ale w sklepach pustka, to czasem wkurzające ;/
OdpowiedzUsuńdla mnie cropp i h&m z tych wymienionych sklepów przewyższają:)a w c&a nigdy nie potrafie znaleźć czegoś dla mojego gustu;p
OdpowiedzUsuńCropp,H&M-najczęściej:)
OdpowiedzUsuńCropp, h&m, new yorker, house... :D moodoo nigdy nie byłam, nie wiem, czy gdzieś u mnie jest w ogóle :D
OdpowiedzUsuńtak, zrobiłam sama ten nadruk, hahah. dziękuję, miło mi niezmiernie <33
ale wiesz, zdarzają się wyjątki c:
OdpowiedzUsuńteż bardzo lubię zakupy! a chyba najbardziej uwielbiam odwiedzać lumpeksy *-*
OdpowiedzUsuńKiedyś uwielbiałam robić zakupy w Butiku, żałuję że w moim mieście już go nie ma :/
OdpowiedzUsuńlubię i Housea i Croppa, do reszty lubię wejść, ale nie koniecznie :)
OdpowiedzUsuńja absolutnie za każdym razem muszę wejść do Bershki, Stradivariusa i Pull&bear :)
co do Conversów to doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że jest to dobra inwestycja, mam już jedną parę i na prawdę dobrze mi służą :)
to właśnie Twój wpis o tych trampeczkach nakręcił mnie na nowe :)
Ja zdecydowanie mówię H&M i Reserved :) Większość bluzek mam właśnie z tamtad i są super
OdpowiedzUsuńopowiastkiprawdziwe.blogspot.com
Czyli Minnimka ;)
Zapraszam u mnie na NN ;)
UsuńC&A lubię, bo jest tanie, House'a za torebki, Top Secret - również torebki. W Croppie cenię sobie to, że są w nim dosyć oryginalne ciuchy i zawsze coś fajnego wpadnie w oko :)
OdpowiedzUsuńDo Housea i Croppa mam mega sentyment (kiedyś tam pracowała) lubię tam zaglądać :) jednak najbardziej w moim stylu jest Zara, Bershka i Stradivarius do nich po prostu uwielbiam wchodzić:) O sklepie Cayman nigdy nie słyszałam u mnie go nie ma.
OdpowiedzUsuńOo tak tez je kocham !! ♥
OdpowiedzUsuńH&M i Zarę wielbię. <3 Prawie wszystkie moje ciuchy są z H&M i Inditexu (czyli firmy, do ktorej należą Bershka, Zara, Oysho, Stradivarius i Pull&Bear). :D W sklepach, które wymieniłaś kupowałam, gdy byłam mała, w 4 i 5 klasie podstawówki. Potem mi się znudziły. :)
OdpowiedzUsuńWystarczy, że odpowiesz na komentarz, a już stworzysz odpowiednio długi tekst.
Pomijam Moodo i Cayman - nie znam tych tworów polskiego rynku. Generalnie słaba ze mnie patriotka, jeśli o sieciówki chodzi. :)
UsuńJA nie mam ulubionych sklepów ;P
OdpowiedzUsuńHm, generalnie różne mam zdania o tych sklepach. Oczywiście każdy lubię na swój sposób, acz każdy ma jakiś mankament, który mi nie pasuje, jak np. nietrwałośc rzeczy z House'a - tak, wbrew temu, co napisałaś, te rzeczy są nietrwałe. Nadruki się ścierają, kolory bledną, bluzki rozciągają albo zwężają - są cieniutkie i łatwo się deformują, lub, co gorsza, prują i rozdzierają. Niemniej, kocham ten sklep za różnorodnośc i piękne ciuchy.
OdpowiedzUsuńA moje house'owe zdobycze mimo upływu czasu i licznych prań mają się świetnie. Nadruki niekiedy się ścierają, dlatego koszulki piorę ręcznie, ale resztę można z powodzeniem wrzucić do pralki.
UsuńWszystkie te sklepy znam- z widzenia. Czasami, idąc przez Galerię do kina na jakiś nieznany nikomu film, Baczyńskiego czy Nędzników, widzę kolorowe loga i mnóstwo świetnych ciuchów. Czasami powzdycham nad czerwonymi trampkami w moim rozmiarze. Ale to nie mój świat. Za ty, jak widzę, świetnie się na tym znasz. Mogłabyś polecić mi jakiś sklep, może internetowy, gdzie można kupić koszulki z nazwami zespołów muzycznych po przystępnych cenach? Od dawna szukam takiej koszulki z moim ulubionym zespołem (LedZeppelin) i poniżej stówy nie znajduję :(
OdpowiedzUsuńZwykle nie kupuje online, toteż ciężko mi się trafnie wypowiedzieć, ale znalazłam jedną stronę, gdzie ich cena jest nieco niższa niż z 100zł: http://www.takt-rybnik.pl/sklep/pl/c/Koszulki-LED-ZEPPELIN/334
UsuńDo tanich w prawdzie nie należą, ale zawsze te kilkanaście złotych mniej.
Nie jestem pewna czy gdzieś je sprzedają, ale możesz poszukać naprasowanek i sama nanieść je na jednolite t-shirty. Trochę mniejsza trwałość i więcej fatygi, ale przynajmniej zaoszczędzisz :)
Uwielbiam takie posty! <3
OdpowiedzUsuńW sumie u mnie w miasteczku jest tylko moodo. Od połowy kwietnia się to zmieni, bo otwierają podobno fajną galerię- już nie mogę się doczekać! Poza tym regularnie ( bo co 2 miesiące) bywam w Warszawskich galeriach, więc nadrabiam to.
Odnosząc się do marek wymienionych przez Ciebie:
House- Dopiero rok temu odkryłam jego magię! Ma bardzo wiele fajnych rzeczy i ceny są jeszcze w miarę. Pamiętam, że w tamtym roku udało mi się kupić boskie spodenki i dwie koszulki za jedyne 60 zł ^^
Cropp- Przez długi czas unikałam tego sklepu, ostatnio zaglądam częściej. Lubię tu ubrania, mają fajne sweterki i zawsze można coś w przystępnej cenie znaleźć. ostatnio upatrzyłam tu również fajne sukienki, niestety nie na moją figurę :/
Moodo- Tak jak wspominałam sieciówka jest w moim mieście, ale jej nie lubię. Mam tylko jedną koszulkę z tego sklepu i chyba ją sprzedam, bo byłam w niej jeden raz.Ogólnie wszystko tu jest takie dosyć klasyczne. Widziałam ostatnio co prawda ładne spodnie, ale ostatnio przymierzałam grubą bluzę i cała oblazłam jakimiś paprochami!
Butik- Znam najdłużej. Wg. mnie tam są takie ubrania bazy - proste kroje, często bez nadruków. Obecnie w szafie mam 3 rzeczy z butiku: niebieską koszulkę zamówioną online, czarną bokserkę, która farbuje :/ i czarna koszulkę z różowymi kokardkami- boska jest <3
Top Secret- Uwielbiam te materiały! Sklep jest faktycznie bardziej klasyczny,a le ma też ciekaw rzeczy. Trochę szkoda, że ceny są wyższe niż w młodzieżówkach, ale jakoś jest fajna.
Caymana nie znam ^^
H&M- Ogólnie ma ciekawe rzeczy, przyciągają wzrok,a le jeżeli chodzi o kupno to rzadko kiedy mi się podoba. Większość rzeczy, które mam dostałam np. na urodziny itd.
C&A- W tym sklepie byłam chyba tylko ze dwa razy i jakoś nie zapadł mi w pamięć. Obserwuję jednak pewną blogerkę, która kupuje tam dużo rzeczy i chyba na najbliższy weekend tam zajrzę.
Taak, to tyle :]
Moje ulubione sklepy: Podoba mi się asortyment Reserved, lubię House i Cropp'a, zachwycam się rzeczami z Mohito, ale niestety ceny przerażają oko. bardzo ciekawe rzeczy są w New Look,a New Yorker to raj na promocjach :D
Pozdrawiam!
pretty-and-colour.blogspot.com
oo tak, house jest zdecydowanie faworytem :D
OdpowiedzUsuńCo do croppa też się zgodzę- nadruki na koszulkach są bardzo fajne, każdy znajdzie coś dla siebie :D
W modoo od czasu do czasu upoluję sobie coś dla siebie, chociaż nie zaglądam tam nałogowo, bo nadruki na t-shirtach są łatwospieralne -.- Ale mam od nich kilka bluzek, bluz i wiosenny płaszczyk i jestem zadowolona :D
Ja wchodząc do H&M mam mieszane uczucia- ciuchów jest masa, nie wiadomo na co się zdecydować, a jak jest coś fajnego to jaka cena, że ścina z nóg ;/
co do C&A nie mam zdania, bo nie mam nic z ich firmy, za to Top secret jest zupełnie nie w moim stylu i niestety jest drogo :D
Ahh jak ja wszystko umiem pięknie skrytykować ;__; xD
ja lubię housa i croop ;)
OdpowiedzUsuńW pierwszych 3 zrobiłam dzisiaj zakupy :) Natomiast nie mam ani jednej rzeczy z H&M i C&M :)
OdpowiedzUsuńW House, Croppie i H&M robię zakupy. O Cayman nigdy nie słyszałam, a w C&A nigdy nie byłam. :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię kupować przez internet, chociaż to trochę jak kupowanie kota w worku. xD
Cropp jest najlepszy :33
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
mam konto ale póki co nie mam tam prac :) parę u koleżanki ale w tej chwili nie pamiętam nicku :*
OdpowiedzUsuńHejka ;3
OdpowiedzUsuńJuż na wstępie życzę szybkiego powrotu du zdrowia, chęci do nauki (haha, próbować zawsze można xD) oraz przede wszystkim przejścia Angry Birds, z którymi również nie daję sobie rady! XD Chyba przerzucę się znów na Fruit Ninja ;__;
Myślę, że wiosna przydałaby się teraz każdemu, bo wytrzymać już naprawdę się nie da T^T Oby śnieg już długo nie pociągnął, bo zwariuję.
Lista ulubionych sklepów to świetny pomysł, jestem ciekawa, czy znajdę tu również swoich faworytów ^^.
Lubię House'a, ale jakoś rzadko go odwiedzam, sama nie wiem czemu. Muszę chyba się przestawić, skoro go tak chwalisz. Zresztą sama nie raz i nie dwa wypatrzyłam coś godnego uwagi. Nie mam pojęcia, czemu coś mnie od tego sklepu odpycha :o
Cropp to mój zdecydowany ulubieniec *-* Nic go nie przebije, nawet taki Sinsay, do którego ostatnio równie często zaglądam. Tutaj zrobiłam najwięcej zakupów, z których jestem zadowolona ;) Jego miejsce z rankingu raczej prędko się nie zmieni, bo co rusz widzę tam pożądane ciuchy ;3
Muszę przyznać, że z takimi sklepami jak Moodo, Butik, Top Secret czy Cayman jeszcze się nie spotkałam. Nie dosyć, że nic w nich nie kupiłam, to nawet nigdy nie widziałam na oczy. Kiedy otworzą je w mojej okolicy, z pewnością zajrzę ;)
Za C&A nie przepadam, ale H&M bardzo lubię. Choć na pierwszy rzut oka ubrania prezentują się zwyczajnie, po dłuższych oględzinach każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Dlatego lubię tam szperać ^^
;****
ja się bardzo przejechałam na HM, wolę housa:D
OdpowiedzUsuńJeszcze pytanko. Jak długo ćwiczysz z hula hop dzienni i po jakim czasie widzisz efekty? :]
OdpowiedzUsuńStaram się minimum pół godziny dziennie, aczkolwiek przy nadmiarze wolnego czasu ten okres nieco przedłużam. A efekty widać bardzo szybko, aczkolwiek gdy na dłuższy czas zaniedbamy kręcenie to stan naszej figury wraca do normalności (wiem, bo już kiedyś ćwiczyłam z hula-hopem). Dlatego warto sobie wbić to zajęcie do codzienności i po prostu bacznie się takiego grafiku trzymać.
UsuńZ tych co wymieniłaś do moich ulubionych zalicza się : House i Cropp :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zwiedziłam z kumpelami większość tych sklepów i było nawet ciekawie - tyle, że nie za bardzo coś wybrałyśmy, bo ceny powalające, ale pooglądać zawsze można XD Racja, z tematem okularów można się wstrzymać, bo ciągle mamy zimę zamiast wiosny >.< Wielkanoc już za nami, teraz pozostaje odliczać parę miesięcy do dużych wakacji, choć może być trudno i męcząco ;****
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubię hm :) zawsze tam coś kupię. Przekonałam się do housa, teraz ich ciuchy są rewelacyjne :) cropp ma ciekawe nadruki. Butik fajnie cenowo i zawsze promocje, dlatego często zachodzę :)
OdpowiedzUsuńja tam wole jakiś niemarkowe rzeczy bo nie stać mnie na wyrzucanie pieniędzy w błoto.. znam te marki ale tam nie chodzę. Bez sensu, ten sam materiał, podobne kroje a często trzy razy droższe! Dramat..
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie wiem jak ci dziękować, na żadnej stronie nie widziałam jeszcze takiego wyboru! jesteś genialna!
OdpowiedzUsuńDzięki dzięki
Bukowina
muszę się przyznać, że nie byłam nigdy w takich popularnych sklepach jak H&M czy Cropp, gdyż ceny są tam... no troszkę za wysokie jak na moje oszczędności, po drugie nie mieszkam w mieście i jak już tam jestem, to nie idę do galerii, po trzecie nie mam z kim. no i nie bardzo lubię chodzić po sklepach:)
OdpowiedzUsuńahh, ja bym chciała jeszcze kilka dni wolnego...
Częste prostowanie niestety dla włosów jest bardzo niezdrowe, ale czasem nie można się powstrzymać, gdy te kłaczki się wywijają we wszystkie strony! No może kiedyś Ci się przypomni, kogo Ci przypominam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię robić zakupy w dwóch ostatnich sklepach, zawsze coś dla siebie znajdę
ja o Caymanie pierwsze słyszę :D osobiście lubię H i M, butik, New Jorker, czasem House na przecenach:)
OdpowiedzUsuńhouse i cropp kocham <3
OdpowiedzUsuńh&m uwielbiam, poniewaz jest dostepny rowniez w Angli i w moim miescie :)
OdpowiedzUsuńh&m mój ulubiony :>
OdpowiedzUsuńDawno u ciebie nie byłam i stwierdzam, że sporo się zmieniło. :) Co do sklepów nie mam zazwyczaj ulubionych. Wchodzę i nie mam czego wybrać. A jak się podoba to oczywiście za drogie. Także... ;D
OdpowiedzUsuńmój ulubiony to P&B :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Hausa H&M i C&A do innych też oczywiście wpadam :D
OdpowiedzUsuńNowy post! :)
see-you-now.blog.pl
Zapraszam! ♥
Dzień dobry,
OdpowiedzUsuńGdzie znajduje się odnośnik do ocenialni? Zgłoszenie do oceny i akceptacja regulaminu są jednoznaczne z dodaniem na blogu odnośnika do ocenialni.
Nad notkami znajduje się tekst z nagłówkiem "informacje". W ostatnim punkcie dodałam link do ocenialni.
UsuńZ twojej listy odwiedzam cztery pierwsze punkty :) Bardzo ciekawa notka, w twoich postach szczególnie podoba mi się to, ze na wstępie nigdy nie brakuje paru slow od ciebie! Bardzo fajnie piszesz- lekko, z sensem, umiesz zachęcić czytelnika :) Chętnie dodaje do obserwowanych!
OdpowiedzUsuńMoimi faworytami są House , H&M , Reserved.. Straviarious, Mohito i Cubus ma ciekawe oferty choć jeszcze w nich nic nie kupiłam bo najzwyczajniej nie było mnie stać. >.<
OdpowiedzUsuńkażdy ma odmienne zdanie odnośnie lumpeksów;D są ludzie których zakupy tam odrzucają a są którzy uwielbiają tam szperać;p ja zawsze jak tam kupuję, to od razu rzeczy wkładam do prania;p nie przymierzam nawet, patrzę po rozmiarach 36 i 38 i jak cos mi się spodoba to kupuję :) i tylko jedna rzecz nie była na mnie dobra jak do terj pory :D:D
OdpowiedzUsuńMoi faworyci to Cropp, Cayman i Moodo :)
OdpowiedzUsuńMoimi ulubionymi sklepami są jeszcze Reserved, Cubus, New Yorker :) U mnie nn zapraszam :)
OdpowiedzUsuńhttp://zakochanawmarzeniachx33.bloog.pl/
nn u mnie;))
OdpowiedzUsuńJa ostatnio przerzuciłam się Cropa.. Mam wrażenie, że sklepy świrują, sprzedają buble za spor kasy ...
OdpowiedzUsuńU mnie nn (to nie spam, po prostu obiecałam, że poinformuję)
OdpowiedzUsuń